Dary losu ciąg dalszy - jak złom moze uszczęśliwć kobietę

Witam Kochani!!!

Kolejny wpis z darami losu jakie do mnie ostatnio dotarły mam takiego banana że muszę Wam pokazać te wspaniałości :)  Zapraszam na post dziękczynny !

Marzyły mi się kosmetyki YR mam więc je od Ani. Ania kiedyś wygrała na moim blogu diy boxa . 

Dostałam od Ani kilka skarbów  a teraz umówiłyśmy się na wymiankę wybrałam sobie wodę YR podkład YR a dostałam kilka próbek , maseczki w tabletkach i coś niebieskiego co świetnie się przydaje do higienicznego przygotowania samoróbek. Aniu dziękuję ślicznie .

Podkładu nie miałam lata a ten z YR mnie ciekawił oglądałam na Waszych blogach. Kasia Mineralna więc na chwilę się zrobi normalna. 

Ania odstała mniej więcej taką pakę nie zobaczycie jej u Ani na blogu bo Ania nie pisze. 

Ania nas czyta:)

   Pokazuję Więc dary dla Ani.

  Toniki kwasowe, ujędrniacze biustu, masło do mycia i sera do twarzy no i kuleczka i babeczka do kąpieli.

 Piszecie często w komentarzach ze powinnam zacząć sprzedaż otworzyć butik itp. Nie powiem to było by marzenie ale sprawdzałam nawet potrzebne rzeczy w internecie między innymi kasy fiskalne nawet drukarki fiskalne posnet - żebym mogła chociaż paragon wystawić łoł jaki jest tego wybór nawet się nie spodziewałam do tego jeszcze szmat pozwoleń i papierów , testy dermatologiczne pewnie sanepid,  wynajem lokalu, zakładanie działalności . No i najważniejsze wkład finansowy, Są jeszcze dofinansowania z Unii? No niestety realia są takie że puki nie wygram w totka musicie się zadowolić ewentualnymi wymiankami czy konkursami na blogu. Bo otwarcie mojego samoróbkowego butiku wymaga jednak za dużo zachodu. No chyba że zrobimy sprzedaż on line - hmm  myślę ze nawet on-line wszystko to jest potrzebne?


A teraz jak potrafi ucieszyć złom :) To co Anula kochana dla mnie uzbierała zobaczcie :) Paczka była wielka chyba jeszcze takiej dużej nie dostałam nigdy :) Opakowania są cudne. Po ekskluzywnych kosmetykach a ja je przerobie na Kasiowe.

 Do tego Ania nakupiła mi w Rossmanie  kilka buteleczek i cukierów na które moja mała kochana szarańcza się od razu rzuciła wiec na zdjęciach nie ma .
Ania całuski i uściski dla Ciebie . Jak tylko coś ukręcę do tych wspaniałych opakowań pochwale się na blogu. Będziesz musiała wziąć na siebie że zanudzam Was postami diy.
Ile ja tam cudowności wpakuję;)

Może jakiś konkurs diy co Wy na to ?

Ania dziękuję. 

A dziewczyny Anie moja kochana  mama też jest Ania :)

 Masło do ciała które wygrałam u Lili Naturalnej 

A i znalazłam moje ostatnie wymiankowe zdjęcia od Uśmiechnięte Oczy :

Żenetko dziękuję:)

Widziałyście nowe serum z mazideł? W gotowym zestawie lekkie serum o żelowej konsystencji z witaminą C kwasem ferulowym i liponowym . Skład ma świetny!

Pani Lidia mi wysłała do testów już na daniach foto relacja z wykonania.

No to teraz zabieram się za krem ogórkowy i krem do mycia z glinka marokańską :)

Cóż kolejka musi być.

Aha to się jeszcze pochwale co szykuje z diy  w sumie nawet już mam gotowe i jest w fazie testów:

• pieniąca się sól do kąpieli 
• kule do spa dłoni
• wosk ala YC

Ok jeszcze raz dziękuję i życzę miłego wieczoru! U mnie w końcu dziś nie pada ale wieje i zimno.

Siedzę wiec w domciu i kręcę.

Przypominam o konkursie ze sklepem Mazidła banerek w pasku bocznym - zapraszam serdecznie !