11 maja 2015

Pomysł na Glinkę czerwoną CosmoSpa

Witam Kochani!!!

Podejrzewam , że większość z Was robiła lub słyszała o maseczkach z glinek na twarz. Ale myślę , że niewiele osób probowało stosować glinki do kąpieli. Dziś więc pomysł na kąpiel z glinką czerwoną z firmy CosmoSpa





Glinkę czerwoną dostajemy w zalakowanym plastikowym wysokim słoiczku 100g.





Na opakowaniu mamy dokładny opis działania i sposób użycia glinki
Do cery tłustej, mieszanej i naczyniowej
                                                       Do zabiegu na ciało i twarz

Działanie glinki czerwonej :
maseczka na twarz
- absorbuje zanieczyszczenia
- aktywizuje procesy odbudowy komórek 
- tonizuje skórę i regeneruje
- łagodnie zamyka rozszerzone pory
- zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych
- pomaga przy leczeniu trądziku różowatego
- wygładza zmarszczki i zapobiega im 
- poprawia koloryt skóry i odżywia
okład na ciało
- usuwa zgromadzone toksyny
- stymuluje krążenie krwi
- ujędrnia i wygładza
- poprawia koloryt skóry i odżywia
kąpiel
- oczyszcza i tonizuje
- likwiduje uczucie bolesności
- usuwa zmęczenie i napięcie
opis pochodzi ze strony www.cosmospa.pl


Glinka czerwona
100 % NATURALNA
Bogata w minerały i mikroelementy





 Otwieramy i co zamiast glinki czerwonej mamy glinkę brązową??:) Ok niech będzie czerwona każdy kolory postrzega trochę inaczej ! 
Glinka jest w postaci ciemnego brunatnego proszku. Aby ja zastosować jako maseczkę na twarz musimy rozrobić z wodą.



Jak dla mnie glinki nie maja zapachu może lekko pachną ziemią po rozrobieniu z wodą przy czym ja je zawsze mieszam z jakimś hydrolatem , dodaję kilka kropli oleju i olejku eterycznego wiec to zmienia też końcowy zapach maski.

                                                 

Glinkę czerwoną stosuję jako maseczkę na twarz lub do kąpieli.
Jeśli chodzi o maski na twarz uważam tak w skrócie że to taka odmiana glinki zielonej ale nieco delikatniejsza jej wersja . Czyli glinka dla mnie czyli wiek 30+ ale jeszcze rozszerzone pory zaskórniki czasem jakaś niespodzianka. Dodatkowo glinka idealna do cery wrażliwej i naczynkowej. Działa też na wyrównanie kolorytu skóry i walczy z przebarwieniami.
Ja ogólnie wszelakie glinki kocham mam chyba od czarnej po niebieską i w zależności od stanu mojej skóry taką używam.
Lubię mieszać i taka zabawa z mieszaniem glinek mnie cieszy bardzo. Podoba mi się też w glinkach to że jeśli nam nie pasują na przykład na twarz możemy je zużyć na ciało do kąpieli czy nawet na włosy . Jedynie trzeba chęci , żeby je rozrobić.

Ja glinkę czerwoną dodaje też do za jasnych pudrów sypkich do twarzy lub do pudrowych suchych szamponów do włosów.

Można glinkę dodać do toniku około 5% tylko taki tonik należy wstrząsnąć przed użyciem.



A teraz foto relacja z przygotowania kul do kąpieli relaksującej z glinka czerwoną

Potrzebne składniki

 Suche mieszamy

 dodajemy olej i mieszamy

 W razie potrzeby psykamy wodą i formujemy kule



 Możemy pomieszać masę z glinką z masą bez glinki i wyjdą nam łaciaki :)



 Teraz pakujemy

 I gotowe



Oczywiście zapomniałam o przepisie;) dla chętnych na takie kule:

szklanka sody
pół szklanki kwasku
2 łyzki glinki ( do czesci brązowej dałam czerwoną do częsci białej dałam białą)
3-4 łyżki oleju z olejkiem eterycznym
ewentualnie spryskiwacz z wodą jeśli masa nie ma postaci wilgotnego piasku.





Teraz pozostaje mi tyko życzyć miłej kąpieli:)

a i jeszcze zapraszam do sklepu

CosmoSPA

gdzie znajdziecie glinki, oleje , olejki masła , kwasy ,hydrolaty ,mydła gotowe kosmetyki czyli czego dusza zapragnie w dobrych cenach i z częstymi promocjami na przykaład na pierwsze zakupy zapisując się do newslettera dostajemy -20% 






75 komentarzy :

  1. chcę sobie kupić jakąś glinkę w celu 'maseczkowym', ale chcę uniknąć zakupu przez internet.. wiesz gdzie mogę ją znaleźć stacjonarnie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam w aptekach i sklepach zielarskich , na pewno tez w jakimś sklepie typu mydlarnia spokojnie kupisz

      Usuń
  2. kiedyś próbowałam maseczki i efekt był zadowalający:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Bardzo dobry pomysł z tymi kulami i glinką. Ja dodawałam glinki wszelakie do moich mydeł i tez działały. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę. Fajna sprawa z taką glinką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja moge te Twoje relacje oglądać nieustannie. To wszystko jest takie piekne! I Ty mi mow, ze nie dostałaś daru artystycznego po tacie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Glinki to naprawdę idealny składnik dla mnie - wspomagają walkę z trądzikiem, regulują produkcję sebum, zwężają pory. Nie wiem czemu nie mogę się do nich przybrać :C A pomysł na kulę super, podoba mi się ta detoksykacja :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuleczki wyglądają uroczo, lubię takie umilacze...:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pięknie wyglądają te kule :) Aż żałuję że wanny nie mam, echh

    OdpowiedzUsuń
  9. mniam, mniam! :) wykąpałabym się w towarzystwie takiej kuleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie wyglądają te łaciate :) Zazdroszczę pomysłowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dość nietypowe wykorzystanie glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie mam wanny, więc takie testy odpadają. Ale lubię czerwoną glinkę, idealnie sprawdza się przy mojej wrażliwej, naczyniowej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne te Twoje kule :) Glinki czerwonej nie miałam, ale miałam/mam zieloną i ją lubię, stosuję na twarz, ale zdarza mi się nakładać ją na skórę głowy w celu dobrego oczyszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super pomysł z tą glinką w kuli :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Kusi mnie zrobienie takich kul... Jakie są proporcje? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z reguły na oko robie ale zawsze jest na dwie porcje sody jedna porcja kwasku

      tutaj :

      szklanka sody
      1/2 szklanki kwasku
      2 łyzki glinki
      3-4 łyżki oleju z olejkiem eterycznym

      Usuń
    2. to jest chyba mysl zeby jednak umiescic prporcje w poscie wiesz tyle razy podaje a tym blogu przepsi na kule ze juz mi sie to wydaje oczywiste:)

      Usuń
    3. Niby oczywiste, mogłabym poszukać innego przepisu ale zawsze jak są jakieś dodatki do podstawowych przepisów to np. ja się zastanawiam czy wtedy proporcje się zmieniają :D

      Usuń
    4. szukanie zawsze zajmuje niepotrzebny czas moim zdaniem powinno byc tak napisane zeby nie trzabyło juz dodatkowo szukac:)
      Ja przy kulach nie trzymam sie bardzo ścisle przepisów np dużo zależy od wilgotnosci składników kwasku czy sody czasem daje pół szklanki oleju i juz nie musze psykac wodą a czasem musze jeszcze dodac oleju i psyku psyk im zrobic bo nie chce mi wyjsc ten mokry piasek

      dodatkowo cieawostką jest to ze jakis czas temu odkryłam ze przepsy wagowe i szklankowe maja inne proporcje tzn teraz juz dokładnie nie pamietam ale taniej mi wychodzi robic na szklanki a nie gramy wiec tak tez robię :)

      Usuń
  16. Delicious!

    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/05/sporty.html

    OdpowiedzUsuń
  17. fantastyczne kule, i rzeczywiście glinki używa się głównie jako maseczek do twarzy, a do kąpieli w takiej postaci to bardzo rzadko. Chętnie wypróbowałabym Twoje dzieło kosmetyczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Robiłam podobne. Tobie wyszły super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt końcowy świetny! Idealny na prezent. :)



    little-jay999.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomysł i wykonanie rewelacja!
    Ładniutkie kuleczki:)
    ściskam Cię Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie wyglądają powiedziałabym nawet smakowicie chociaż to do wanny :) Ale Ty zdolna jesteś :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądają niezwykle pysznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne wyglądają Twoje kulki do kąpieli ! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale świetnie to wygląda ;) aa glinki uwielbiam ale czerwonej jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. super, że robisz to sama a nie kupujesz gotowce! Piękne kulki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. super, że robisz to sama a nie kupujesz gotowce! Piękne kulki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny pomysł na prezent! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  28. Chyba muszę zajrzeć do tego sklepu i zrobić w nim zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  29. super pomysl:)jeszcze nigdy nie kąpałam si z glinka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Z glinką to się jeszcze nie kąpałam ;) A jestem fanką szarej w formie maseczki na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie to wygląda. Jak zawsze Twój blog pełen kosmetycznych inspiracji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Słyszałam kiedyś o kąpieli z glinką, ale jeszcze nie próbowałam :)
    Chyba sypnę sobie dzisiaj do kąpieli ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. /no śliczne, idealne na prezent!!! Nie będę Ci już słodzić, bo wiesz, co umiesz. Ale ale ja poproszę jeszcze jakieś cudo dla tych, co to wanny w łazience swej nie posiadają, a Kasię Mineralną z pasją czytają.

    OdpowiedzUsuń
  34. Baaardzo lubię takie UMILACZE do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba nie chciałoby mi się aż tak z tymi glinkami bawić, ale ogólnie fajne te kulki ;D

    OdpowiedzUsuń
  36. Kuleczki wyglądają słodziutko niczym kakaowe pralinki! :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Szkoda, że brak mi chęci do "kręcenia" takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękne kuleczki, też robiłam kiedyś- uwielbiam takie umilacze do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wyglądają rewelacyjnie :) Kolejny świetny przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wyglądają jak pyszne trufelki czekoladowo kokosowe ^^ Daj dziaba :p

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja miałam przyjemność na kąpiel z musującymi serduszkami robionymi przez Siostrę. Co dokładmie było w środku to nie wiem, ale glinka na pewno nie :) nie mniej były cudowne i podejrzewam że Twoje kule są równie ekscytujące!!! No ale niestety ja nie mam wanny...

    OdpowiedzUsuń
  42. Rewelacyjnie wyglądają te kule. Przy najbliższej okazji polecę do Zielarskiego zapytać o glinkę :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ale świetne kulki. Wyglądają smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  44. mega mi się podobają! idealne na Dzień Matki :D

    OdpowiedzUsuń
  45. wyglądają smakowicie :D żałuję, że nie mam wanny...

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja nie mogę , wyglądają tak, że chciałoby się je zjeść :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Uwielbiam wszystkie kule do kąpieli

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek