Witam Kochani!!!
Pamiętacie moje skarby z i-apteki? Jeśli nie to zapraszam do tego wpisu klik.
Dzisiaj moja propozycja na dwie maseczki - peelingi do twarzy.
Maseczka peelingująca I
łyżeczka zmielonego nasiona wiesiołka KLIK
łyżeczka oleju ze słodkich migdałów
łyżeczka gliceryny
glinka biała tyle żeby nam się ładnie zagęściło i zrobiła odpowiednia konsystencja
olejek eteryczny pomarańczowy kilka kropli
Wszystkie składniki mieszamy i gotowe. Powstałą masą masujemy twarz. Maska genialnie oczyszcza skórę , nawilża i dodaje energii dzięki cudnemu pomarańczowemu zapachowi.Można pozostawić maskę na twarzy przez około 10 minut potem wykonać znowu masaż i zmyć. Można też dodać skrobię jak maska jest za rzadka.
Maseczka peelingująco antybakteryjna II
zmielone nasiona wiesiołka - łyżeczka KLIK
olej migdałowy - łyżeczka
gliceryna - łyżeczka
glinka biała - łyżeczka
tlenek cynku - łyżeczka
olejek eteryczny pomarańczowy klika kropli
Wszystkie składniki mieszamy i gotowe. Powstałą masą masujemy twarz. Można pozostawić na 10 minut potem wykonać znowu masaż i zmyć.Maska genialnie oczyszcza skórę , nawilża i dodaje energii dzięki cudnemu pomarańczowemu zapachowi.Dodatkowo dzięki zawartości tlenku cynku działa silnie antybakteryjnie. Tak jak w poprzedniej wersji jeśli maska jest za rzadka dodajemy więcej sypkich składników tak aby konsystencja nam odpowiadała.
Maseczki są przeznaczone do cery zanieczyszczonej i z niedoskonałościami. Świetnie oczyszczają i złuszczają martwy naskórek dzięki zawartości zmielonych ziaren wiesiołka. Gliceryna i olej migdałowy nawilżają i łagodzą a glinka i tlenek cynku oczyszczają skórę. Olejek pomarańczowy działa ujędrniająco .
Myślę , ze nasiona wisiołka mogą być fajne w peelingu do skóry głowy. Co Wy na to ?
A teraz dary losu.....
Dostałam zioło..............
Zioło prosto od Babki Zielnej klik. Ania biega po łąkach zbiera zioła i robi cudne zdjęcia.Potem z ziółek robi kosmetyki domowe. Jeśli jeszcze nie znacie jej bloga to koniecznie musicie nadrobić - jest fantastyczny od zdjęć nie będzie mogli oderwać oczu!!!
Nawet nie wiem jak mam Wam opisać jaki zapach się wydobywał z koperty ! Ja nawet jeszcze ze tych ziół nie odważyłam się otworzyć leżą i cieszą oko...
Ania dziękuję ślicznie!!!
Bukiet z lawendy cudny i pachnie obłędnie
Dostałam złomek......
Monika z bloga Kosmetyczne Raczkowanie klik wysłała mi kolejną porcję opakować niech żyje recycling! Akurat szykowałam diy pakę dla Ani i Monika idealnie się wstrzeliła z tym złomkiem. Naprawdę mi się przydał!!! Na zdjęciu to co zostało z paczki reszta opakowań poleciała do Ani :) nie zdążyłam zrobić zdjęć bo się spieszyłam żeby wysłać paczkę przed upałami.
Szukacie ciekawych recenzji z pięknymi zdjęciami musicie koniecznie do Moniki klik zaglądnąć.
Monika dziękuję ślicznie !!!
Pozdrawiam Kasia Wspaniałego weekendu dla Wszystkich!!!!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Uwielbiam samej sobie robić maseczki! Ciekawe przepisy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne maseczki! :)
OdpowiedzUsuńA blogi dziewczyn o których piszesz, to muszę koniecznie pozaglądać!
bardzo ciekawy ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJuż pisałam, że masz fantastyczne pomysły. Teraz tak poważnie, myślałaś o sprzedaży swoich produktów? Chętnych Ci nie braknie. Ja rozpływam się w zachwytach nad Twoim peelingiem. Już się martwię, co zrobię jak się skończy. Nie da się tak po prostu sięgnąć znowu po drogeryjny...
OdpowiedzUsuńRecyclig zawsze spoko ;)
OdpowiedzUsuńwidzę że jesteś bardzo ekologiczna!
OdpowiedzUsuńFajnie że moje śmieci dostają drugie życie :)
OdpowiedzUsuńPierwsza maseczka mogłaby mi się chyba spodobać :)
Też sama często robię maseczki i peelingi;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te maseczki :) i dary calkiem, całkiem...,, zioło,, przez chwilę skojarzyło mi się zupełnie inaczej :D
OdpowiedzUsuńa Babka Zielna dzisiaj na Fb w całej krasie na łączce pozowała... :D
Podziwiam Anię za ziołową wiedzę :)
OdpowiedzUsuńJa Ci szykuję złomek własnie :) może uda mi się w poniedziałek wysłac.
Lawendę uwielbiam:) Wyobrażam sobie jak teraz u ciebie pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńcudnego weekendu Kasiu:)
Ja to jednak jestem leniwa i wolę kupić gotowe produkty :)
OdpowiedzUsuńjestem zbyt leniwa, żeby robić maseczki sama choć wiem, że są o wiele lepsze niż sklepowe, bo przynajmniej naturalne :)
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach myślałam, że to jakaś jagodowa maseczka :D W sumie wygląda jak jagodowy jogurt grecki z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńChtnie wypróbowałabym wersję antybakteryjną :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszą maseczkę będę musiała koniecznie wypróbować :) Jest tak prosta, że chyba dam radę :P
OdpowiedzUsuńA paczuszka od Babki Zielnej genialna! Często ją odwiedzam i to ona mnie zainspirowała do zrobienia mydła DIY :)
o taką musimy zrobić koniecznie!!
OdpowiedzUsuńfajne, skorzystam :) od dawna sama chciałam zrobić sobie maseczkę, na pewno jest dużo lepsza niż te, które można kupić w drogeriach i chociaż to mało ważne, dużo lepiej wygląda! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego dnia, http://zaczytana-oczytana.blogspot.com/
ps. podoba mi się tu, obserwuje! :)
UsuńJak zwykle fantastyczny pomysł z tymi maseczkami :)
OdpowiedzUsuńBabka Zielna - jakie piękne ma pismo *.*
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńOj jak ja bym chciała ziółka :))
Super przepisy na maseczki :)
OdpowiedzUsuńOooo świetna konsystencja :D
OdpowiedzUsuńTą pierwszą bym sobie zrobiła, tylko olejku pomarańczowego nie mam. Może zastąpię go z trawy cytrynowej? :P
OdpowiedzUsuńoczywiście;)
UsuńUwielbiam chabry <3. A maseczka z wiesiołka ciekawa, kiedyś wypróbuję ;).
OdpowiedzUsuńU mnie kolejny, IX już rozdział, mam nadzieję, że przeczytasz i skomentujesz :)).
www.tatarak-w-chinach.blogspot.com
lubię takie domowe maseczki;)
OdpowiedzUsuńAle piękny prezent ziółek dostałaś :D
OdpowiedzUsuńkosmetyki DIY są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)
Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPostanowione, robię, muszę tylko kupić wiesiołek i glicerynę:)
OdpowiedzUsuńMaseczki peelingujace ciekawie brzmi, ale chyba wole zwykły peeling :)
OdpowiedzUsuńtaką maseczkę tez można s jak zwykły peeling ja po porstu lubie ztosowac go na dłuzej
UsuńŁoooo, te przepisy na maseczki muszę wypróbować koniecznie. Ja zazwyczaj mieszam tylko glinkę z hydrolatem i kilkoma kroplami olejku, ot całe moje eksperymentowanie :D
OdpowiedzUsuńTa pierwsza wygląda trochę jak czekolada :) aż się smacznie zrobiło :) ciekawa ta maseczka.
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie rośnie lawenda :D
Muszę w końcu zrobić sobie sama maseczkę :)
OdpowiedzUsuńAle "zioła" Ci się trafiły :D tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta maseczka, aż nabrałam ochoty na podobną :) Złomek zawsze w cenie, ja też recyklinguję, co się wpisuje zresztą w jeden z moich zawodów ;)
OdpowiedzUsuńMaseczki wyglądają bardzo ciekawie :) nałożyłabym takie :)
OdpowiedzUsuńAle cuda :)
OdpowiedzUsuńO Kasieńko moja- przed chwila - a mamy 2:46 - wróciłam do domu z wakacji... A tu taka!!!!! niespodzianka!!!!! Kochana! Dziekuje!!!! Jak tylko odeśpię pare godzin - sesja zdjęciowa z boska zawartością paczki i Franką rusza:). Jestes cudowna! Dziekuje!!!!
OdpowiedzUsuńchętnie bym którąś na siebie nałożyła :)
OdpowiedzUsuńJa mam olej z wiesiołka, który stosuję do sałatek, ale może wykorzystam go również kosmetycznie.
OdpowiedzUsuńTa antybakteryjna maseczka jest genialna, muszę koniecznie wypróbować jak tylko zdobędę składniki :) Aaach, super ta Twoja pasja, taka pożyteczna :)
OdpowiedzUsuńmaseczka wygląda jak z drogerii, ciekawy przepis, na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNiezła maseczka. Chętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńKasia, cieszę się ogromnie, że zioło sprawiło Ci taką radość! :D pozdro! :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post! napewno przydatny :)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ziołowe zbiory :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to wychodzi, gratuluje pomysłów i wykonania:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za samodzielnym robieniem maseczek, jakoś wolę te które już są gotowe w sklepach hehe :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Fajny kolorek tej pierwszej maseczki :) złomek fajna nazwa :)))
OdpowiedzUsuńjakbym pomyślała, że potrzebujesz puste opakowania to bym C ich nawysylała!
OdpowiedzUsuńWystarczy, że do Ciebie zajrzę i już sę ciekawych rzeczy dowiaduję :D
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała tą maseczkę :D
OdpowiedzUsuńDostałam zioło jak to zabrzmiało |:D A maseczkę chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZanotowałam sobie przepis na maseczkę :)
OdpowiedzUsuńHmm.. Bardzo ciekawy przepis. Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńMaseczka jak marzenie. Z pewnością trzeba spróbować.
OdpowiedzUsuń