Bardzo lubię pisać o polskich kosmetykach. Najbardziej oczywiście jeśli takie kosmetyki skradły moje serce. Tak jest dziś. przedstawiam Wam spray do ciała soczysta marakuja firmy Farmona.
Zanim wpadła mi w ręce ta mgiełka , uważałam , że taki kosmetyk jest mi całkowicie zbędny. Używam kremów, balsamów czy peelingów do ciała. Po co jeszcze spray? Cóż zmieniłam zdanie jak go zaczęłam używać.
Tropikalna marakuja od setek lat ceniona przez rdzennych mieszkańców Amazonni za jej walory smakowe i zdrowotne.Eksplozja jej świeżego zapachu pobudza zmysły i ciało, sprawi , że każdy dzień będzie przepełniony sambą nieokiełznanej radości.
Spray zamknięty jest w kolorowej buteleczce 200ml z atomizerem. Atomizer świetnie dział nie zacina się. ładnie rozpyla oszczędzając nasz kosmetyk. Buteleczkę na pewno wykorzystam nie raz do moich mgiełek do włosów diy , a może nawet zrobię własną wersję takiej do ciała?
W składzie znajdziemy między innymi:
Wodę , emulgator, sok z aloesu, gliceryna , kwas hialuronowy,kompleks nawilżający, konserwanty , zapach i barwniki.
Mgiełka nie zawiera alkoholu! Co jest dla mnie dużym plusem bo moja skóra i nos go nie lubią. W sumie głównie dlatego zraziłam się do mgiełek do ciała - większość miała wysoko w składzie alkohol.
Opis: Poczuj owocową świeżość! Spray do ciała o delikatnej formule to wygodna aplikacja i nowoczesna forma pielęgnacji. Doskonale i szybko się wchłania, pozostawiając uczucie odświeżenia oraz na długo otula orzeźwiającym zapachem , który przywraca siły witalne i napełnia optymizmem. Dodatkowo składniki aktywne dbają o kondycję skory - aloes - koi i łagodzi podrażnienia , stymuluje naskórek do szybkiej regeneracji, kwas hialuronowy - naturalny składnik naszej skóry, długotrwale nawilża i ujędrnia. Kompleks nawilżający - pozostawia ciało jedwabiście gładkie i miękkie w dotyku.
Działanie sprayu:
Początkowo myślałam , że taki kosmetyk sprawdza się tylko podczas lata, upałów w celu odświeżenia. Pomyliłam się , mgiełka rewelacyjnie spisuje się także zimą. Nie lubię używać balsamów w zimne dni. Lubię jednak gdy moja skóra delikatnie pachnie najlepiej owocowo. Najczęściej używam sprayu tuż przed snem. Szybko się wchłania w skórę praktycznie nie trzeba go wmasowywać a skóra bardzo przyjemnie długo pachnie jest do tego nawilżona i gładka. Taki kosmetyk dla "leniwych" psykam i idę spać:) Skład bardzo fajny. Mgiełka zawiera mój uwielbiany w kosmetykach aloes, który koi i łagodzi skórę. Myślę , że produkt ten też się sprawdzi w cieplejsze dni i będzie mi towarzyszył podczas tegorocznego lata. Myślę , że wypróbuje jeszcze inne wersje zapachowe. Mam jeszcze w zapasach egzotyczną papaję:) Zapachy naprawdę nie są sztuczne!
Cena to około 10-13zł za 200ml .Znacie kosmetyki firmy Farmona? Może jest coś co warto wypróbować? Co polecacie?
Właśnie zabrałam się za dokształcanie informatyczne. Potrzebuję dobry i prosty crm do małej firmy. Może polecicie mi coś sprawdzonego. Stosujecie taki system? Warto?
Pozdrawiam Kasia
Kiedyś uwielbiałam te kosmetyki za ich cudowne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńNie znoszę balsamowania i spryskiwania innymi nawilżaczami po goleniu! Pewnie ten nieszczęsny alkohol powoduje pieczenie:) Mgiełka pewnie i u mnie by się zadomowiła:)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej mgiełki ;) ciekawi mnie jej zapach :D
OdpowiedzUsuńProdukty Farmony są świetne. Zawsze używam peelingów tutti frutti, ale mgiełki jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty marki Farmona! Jestem wielką fanką peelingu do ciała Tutti Frutti kiwi! :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam serię tutti frutti, ale nie wiedziałam, że mają takie mgiełki, muszę się w nią zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją kilka razy jednak nigdy się nie skusiłam. Teraz gdy gdzieś ją zobaczę to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przepadam za mgiełkami do ciała, jak już mam "pachnieć" to wybieram konkretne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny :) Koniecznie muszę kupić
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Kusi☺
OdpowiedzUsuńzapach ma fajny, ale niestety krótkotrwały..
OdpowiedzUsuńZ Farmony mam peeling karmelowo-cynamonowy i ma cudny zapach, ale niestety więcej tego peelingu nie kupię, bo składa się elementów, które się w wodzie nie rozpuszczają i nie są dobre dla środowiska. Natomiast mgiełkę chętnie bym wypróbowała, szczególnie zaciekawiła mnie tym, że nie ma w składzie alkoholu. Mam teraz mgiełkę z Avon i ona niestety tym alkoholem mocno "pachnie".
OdpowiedzUsuń