10 października 2015

Podsumowanie tygodnia

Witam Kochani!!!

Pierwszy tydzień w pracy mam za sobą:) Muszę napisać, że ku mojemu zdziwieniu było bardzo miło. Pracę swoją lubię choć czasem jest ciężko ale w której pracy nie jest? Ogólnie mam zapał do dalszego chodzenia i gnębienia dzieciaków .
Niestety miałam mało czasu na czytanie blogów ... mam nadzieję że nadrobię w weekend.

Moje dziewczyny też dzielnie sobie radzą.  Ewa w przedszkolu zaklimatyzowała się bez problemu pomimo tego , że była jedną z dwóch nowych przedszkolanek które dołączyły do " starej" grupy przedszkolaków. Powstał też nowy malunek na naszej ścianie.....

Iza mimo początkowych problemów też załapała temat i teraz rano mnie budzi przynosząc mi buty....

Jedynym minusem są oczywiście koszty. Żłobek Izy  ( 450zł plus posiłki wychodzi około 650zł) , przedszkole Ewy ( mimo iż państwowe wychodzi z posiłkmi około 200zł).

Odnalazłam jednak taką informację na stronie http://finka.pl/

  • Jeśli pracodawca chce dofinansować pracownikom koszty pobytu dzieci w żłobku, w przedszkolu lub w klubie dziecięcym, to:
    • Po stronie firmy dopłata stanowi koszt, czyli obniża podstawę podatku dochodowego
    • Po stronie osoby stanowi ona przychód zwolniony z podatku dochodowego
    • Obowiązują tu limity kwotowe:
      • 200 zł miesięcznie na dziecko w przedszkolu
      • 400 zł miesięcznie na dziecko w żłobku lub klubie dziecięcym
      • [dopłaty powyżej limitów są opodatkowane normalnie]
       
       
       Bardzo jestem ciekawa czy będzie opcja takiego dofinansowania.  Jak myślicie ?
Dostałam jeszcze jedną niespodzankową paczkę ale jeszcze nie miałam czasu zrobić fotek. Przybyły pustaki i łakocie i fiołkowy umilacz kąpieli! Interendo dziękuję. Pochwalę się niebawem. Całuski. PS: właśnie wcinam...

Zrobiłam krem codzienny i opisałam w tym poście KLIK 


Dzięki Kasi Si zrobiłam też swoją wersję serum Lilla Mai którego recenzję możecie przeczytać Klik Tutaj. 
Przepis na moją wersję już niebawem.



 

A jak Wam minął tydzień.....????

Pozdrawiam Kasia

37 komentarzy :

  1. Ja teraz też mam coraz mniej czasu - zaczął się październik, więc i zajęcia na studia. Na razie było w miarę luźno, ale to będzie kwestia góra 2 tygodni, kiedy kolokwia i wejściówki będę pisała minimum 3-4 razy w tygodniu. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. tydź u mnie minął stresowo na szczęście weekend

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie powiedzmy tydzień przeminął normalnie:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. hihihi :D Mam nadzieję, że Ci posmakowały nasze "lokalne" pyszności :)) Ja je bardzo lubię i zawsze wręczam każdemu jak gdzieś jadę :)) Aaa i mam nadzieję, że te pustaki do czegoś się przydadzą - nie wiedziałam za bardzo co Ci się może przydać więc "strzelałam" może napisz na blogu wskazówkę jakąś jakie pustaki Cię interesują ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Syn chodzi do państwowego przedszkola i płacimy tylko 200 zł za 3 posiłki i dodatkowe nadprogramowe godziny, bo przebywa tam od 7 do 16. Ale fajna sprawa z tą ulgą dla dzieci, dobrze wiedzieć że taka istnieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedszkole to u mnie wychodzi podobnie gorzej z żłobkiem tam samo czesne to 450zł plus posiłki koło 650zł plus te 200zł z przedszkola państwowego robi już ponad 800zł :(

      Usuń
  6. Tydzień uczelnia, teraz weekend praca, u mnie na wysokich obrotach. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mój syn chodzi do prywatnego przedszkola, ale jest dofinansowanie z unii i na miesiąc wychodzi 200 zł z zajęciami dodatkowymi plus dwa śniadania, ale godziny tylko od 8 do 13

    OdpowiedzUsuń
  8. My swój czas w przedszkolu nie wspominamy zbyt dobrze, także dobrze, że Twoje dzieci polubiły swoje zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O kochana u mnie zerowka to 700 zł. A do tego Kacper jest non stop chory. Ja chybs zwariuje:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia moja Ewa ma juz drugi miesiac kaszel byliśmy u 3 róznych lekarzy i na razie nikt nie pomógł a ja od tego duszenia jej juz mam nery tak zszarpane ze nie wiem co to bedzie ..........

      Usuń
    2. Kacper od trzech tygodni ma zapchane zatoki. Jest katastrofa. Spi ze mna, bo wpada w bezdechy. Co to za dziwne choroby, ktorych nie mozna wyleczyć.

      Usuń
  10. Świetnie, że dziewczynki tak fajnie zaaklimatyzowały się w nowych miejscach. Z tymi dopłatami warto byłobysię zorientować, bo widzę, że kwoty są konkretne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie zawsze zostaje pare złotych na ciuszki buty itp...

      Usuń
  11. Pracowity tydzień u Ciebie Kasiu, podziwiam, że znajdujesz jeszcze w tym wszystkim czas na kręcenie! Ja od dawna nic nie zrobiłam i tęskni mi się za tym :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację dla mnie to takie oderwanie :) ale też się boją ze zabraknie czasu...

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi! :)

      Usuń
  12. Mnie tydzień minął bardzo szybko! Za szybko! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oby udało Ci się uzyskać jakieś dofinansowanie. powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. masz zapał do gnębienia dzieciaków?! Ty niedoobra! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. życzę powodzenia w obowiązkach;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze ciekawe jak jest z tym dofinansowaniem? Było by dużo lżej , ogarnąć to wszystko :) Tylko obawiam się , że to bardziej dotyczy większych i bogatych firm, nie wiem czy "budżetówka " ma coś takiego u siebie ? Ale dowiaduj się i naciskaj, nawet jak kadry nic nie widzą na ten temat, niech szukają info --ty również :)

    O serum ciekawe :) Czekamy na relacje z kręcenia :D

    Buziak :*

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie myslałąm nad tym ale zawsze mąż moze wziać w firmie:)

      Usuń
  17. Ja też ostatnio nie ma na nic czasu...po prostu mniej śpię, ale powoli zaczynam czuć przemęczenie :(

    OdpowiedzUsuń
  18. okrutnie drogi ten zlobek :( moi byli w panstwowym i za dwojke placilam kolo 500 -550 za miesiac. z tym ze problem w ilosci miejsc. na miasto 100-tysieczne raptem 3panstwowe zlobki z 60-80miejsc, to naprawde tyle.co nic
    dofinansowanie super sprawa, gdyby to dzialalo to napraede duza pomoc

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore te koszty :( Ale dobrze, że dziewczynki się zaaklimatyzowały, przynajmniej ten problem z głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. eh, masakra z tymi opłatami za żłobek i przedszkole, a to i tak nie tak dużo jak w niektórych prywatnych w krk ;/ i miej tu dzieci haha fajnie, że dziewczynki dają radę z Twoim powrotem do pracy! :) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja przez w weekend pewnie nie wypocznę :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój tydzień w pracy na neurologii... ostatni tygodnie stażu podyplomowego, w sumie pomiędzy jednym urlopem a drugim. Tak mnie jakoś wymęczyli psychicznie, że przez tydzień robiłam misia dla córki koleżanki a jak go właśnie skończyłam, to stwierdziłam, że go mocno utuczyłam, "Grubcio" to chyba idealne imię, pokażę jutro(poniedziałek) na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój tydzień minął pod hasłem: uczelnia :D ale... już pierwszy tydzień za mną, teraz będzie już tylko... gorzej :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój tydzień minął pod znakiem nauki, a od poniedziałku znów to samo. Matura za pasem... Nie odpocznę do maja ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Koszty spore, niestety :( Ale dobrze, że dzieci zaaklimatyzowane, nie ma stresu i traumy, jak to nieraz obserwowałam, kiedy mój chodził do przedszkola. Co nie które dzieci (i mamy :D) wyprawiały, to szok normalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. dobrze wiedzieć że istnieje taka ulga, bo ja już pół roku na urlopie macierzyńskim..:( szybko leci.....też nie mam zbyt dużo czasu i też muszę nadrobić wpisy i odwiedziny na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dopłaty wydają się super, ale czy da się je faktycznie wyegzekwować od pracodawcy? Ja w 2017 będę musiała nad żłobkiem albo opiekunką się głowić.

    A co do blogowych braków to nie mam pojęcia czy kiedyś je nadrobię...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek