19 grudnia 2014

Peeling solny z Minerałami z Morza Martwego DIY oraz peelingowe niewypały

Dziewczyny ostatnio na blogach ( Tu i Tu )  podawały przepisy na peelingi domowej roboty - dziś moja kolej.

Bazą peelingu jest sól karnilitowa z Morza Martwego zmielona w młynku. Do tego dodałam olej arganowy i różany. Aby peeling miał obłędny kolor dodałam glinkę fioletową.
Przepis podpatrzyłam Tutaj .






Przepis:

mielona sól z Morza Martwego 80g
olej arganowy 19g ( może byc inny)
olej różany 1g (może byc inny)
glinka fioletowa łyżeczka
sodium cocoamphoacetate 1 łyżeczka ( nie jest konieczny)


Peeling jest dośc mocny czuc jak sól wnika w skórę i buzia jest  po nim strasznie gładka i nawilżona i odżywiona. Może pojawic sie lekkie zaczerwnienie , szczególnie jak są jakies ranki na które zadziała sól. warto jednak pocierpiec bo peeling działa i genialnie oczyszcza. Dzięki olejowi arganowegu nie trzeba używac już kremu nawilżającego po peelingu bo skóra jest jedwabiscie gładka i nawilzona.

Jak nie lubicie mocnych peelingów na twarz to można oczywiscie stosowac do ciała.







Peelingowe niewypały

Zakupiłam dwa peelingi ze sklepu Calaya peeling kokosowy i peeling porzeczkowy.
Kokosowy zupelnie mi nie pasuje tak jakbym sobie zmieliła wiórki kokosowe. Jest bardzo delikatny i moja buzia tego peelingiem nie śmie nazwac. Peeling porzeczkowy jest troszkę lepszy ale to jeszcze nie to .










Jakie peelingi do twarzy polecacie??
Zapraszam na Facebooka :)


Pozdrawiam  Kasia

1 komentarz :

  1. ładnie wygląda ;) fajną ma konsystencje i kolor ;) ja ogólnie peelingów nie używam ale zamierzam kupić peeling cukrowy z granatem z Marizy ( jestem konsultantką ) ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek