31 sierpnia 2015

Cathy U Babci na Strychu w Mineralnym Świecie

Witam Kochani!!!

Jednym z największych plusów blogowania są nowe znajomości. Ja ostatnio pisałam Wam, że na spotkaniu pod Wawelem miałam wielką przyjemność poznać przemiłe dziewczyny z blogowego świata. Tym razem odwiedziła mnie Cathy z bloga U Babci na Strychu . Kasia na blogu pisze recenzje kosmetyków a do tego ma taką samą pasję jak ja. Kasia lubi mieszać. Kasia robi wspaniałe mydła. kostki do mycia włosów i kostki pieniące ala LUSH.

Mam szlaban zakupowy a to ciągle docierają do mnie same dobrocie. Zobaczcie w co zaopatrzyła mnie Cathy.

1. Kostki pieniące do kąpieli


Kostki pieniące miałam przyjemność używać pierwszy raz. Moje kule musują ale piany brak bo dla mnie osobiście jest niestety minusem. Kostki Cathy pienią się bardzo ładnie a do tego pachną i lekko barwią wodę. To zdecydowanie lepsza opcja do tego zawierają delikatny detergent a nie SLS. Zapachy są świeże i intensywne. Kąpiel jest obłędna. Kamyk wystarczy na 4 kąpiele serce też. Żółtej kosteczki dałam 2 ,3 kostki na jedną kąpiel.


 2. Szampon w kostce do mycia włosów.


 Kosteczka jest bardzo podobna do tej którą ja robiłam z pomarańczą. Kasi kostka jednak mniej plącze włosy i pachnie ziołowo. Włosy są puszyste i miękkie nie wymagają użycia odżywki do włosów. Moje przetłuszczające się kłaczki wytrzymują trzy dni bez mycia ( zwykle muszę myć na drugi dzień) Skóra głowy nie swędzi ani nie pojawia się łupież. Kostka jest bardzo wydajna i pieni się świetnie. Do tego kostka nie zawiera SLS a delikatny detergent. Nie mamy tu też żadnych konserwantów czy parafiny.  


 dostałam też miętowy lakier do pazurków YR



 3,Mydła które też Kasia zrobiła własnoręcznie.



 4.Wosk pszczeli prosto od Pszczelarza



 5.Balea i Avon i pilniczki


 6.Pustaki


Za wszystkie dary serdecznie dziękuję! Buziaki Kasia ! 

Oczywiście wymieniłyśmy się z Cathy przepisami a nawet cosik sobie ukręciłyśmy razem.

Było bardzo miło i mam nadzieję , ze jeszcze się powtórzy dzieli nas bowiem aż 450km, wiec kawałek.

Kasia to przemiła osoba i serdecznie Was zapraszam na bloga U Babci na Strychu .
Dopingujcie ze mną Kasię żeby otwierała Polskiego LUSHA bo kosteczki robi cudne. Mydła dopiero będę testować!

Pozdrawiam Kasia 
Czytaj dalej »

30 sierpnia 2015

Pachnący dom z olejkami eterycznymi Optima PLUS

Witam Kochani!!!

Najprostsze zastosowanie olejków eterycznych Optima PLUS  to po prostu palenie ich w kominku. Zapach unosi się w całym pomieszczeniu poprawiając nam nastrój i witając naszych gości.  Podobno pierwsze na co zwracamy uwagę przychodząc do kogoś to właśnie zapach.

Do aromatyzacji olejkami eterycznymi wystarczy kupić specjalny kominek ( koszt to już od 5zł w zwykłym markecie). 

Jednym z głównych działań większości olejków eterycznych jest bakterio i grzybobójczość. Powstrzymują one rozwój bakterii które są głównym zmartwieniem w domu. Olejki eterycznie więc oprócz pięknego zapachu w naszym domu czynią go dodatkowo bezpiecznym.






Olejki eteryczne pogromcy bakterii:

Cynamonowy
Sosnowy
Gożdzikowy
Niaouli
Cytrynowy
Tymiankowy
Eukaliptusowy
Grejpfrutowy
Lawendowy 
Limetkowy


Olejki eteryczne mają 2 lata termin ważności ale po tym terminie można je dalej używać w kominkach zapachowych bowiem właściwości terapeutyczne tracą moc ale zapach pozostaje. 

Ja osobiście odkąd odkryłam olejki eteryczne przestałam używać woski zapachowe. Odbiło się to bardzo pozytywnie na mojej kieszeni. Po pierwsze olejki eterycznie są tańsze a dodatkowo bardzo wydajne. Mogę sobie je mieszać komponując własne mieszanki zapachowe. Oczywiście dodaje je do kosmetyków diy. Mam więc olejki Optima PLUS jako składniki mikstur upiększających , piękny zapach w domu i środek antybakteryjny ale także leczniczy w wielu dolegliwościach. Nie wiem czy czytałyście wpis o olejku lawendowym u Testy i recenzje Pani Domu klik gdzie Mrs.Rose podaje przepisy jak naturalnie czyścić nasz dom z pomocą tego olejku. Podaje bardzo fajne przepisy. Jeśli nie czytaliście to zapraszam. 

Jak stosować olejki w kominkach?
Ja osobiście albo wlewam wodę i do tego kilka kropli olejków lub robię woski z starych wosków zapachowych , wosku pszczelego lub wosku sojowego. 








Olejki do aromatyzowania pomieszczeń

Na wiosnę/lato
Limetka
Pomarańcza
Cytryna 
Lawenda
Geranium

Na jesień /zimę
Pomarańcza
Kadzidłowiec
Cyprys
Benzoes
Anyż

Przykładowe mieszanki do komika

Świeża:
Lawenda
Bergamotka
Pomarańcza
Rozmaryn

Kwiatowa
Geranium
Neroli
Palmoraza
Cynamon

Romantyczna

Ylang-Ylang
Jaśmin
Róża
Drzewo sandałowe


Odprężająca mieszanka do salonu

Geranium
Szałwia
Cytryna
Bergamotka

Pobudzająca mieszanka do salonu

Grejpfrut
Rozmaryn
Limetka 
Bazylia

Do łazienki 

Bergamotka
Lawenda
Cynamon
Cytryna

lub

Oregano
Szałwia
Tymianek
Cytryna


Oczywiście to tylko przykłady zaczerpnięte z książki O olejkach eterycznych i aromaterapi. Ja stosuje swoje własne mieszanki. Czytam na stronie Optima PLUS jaki olejek mogę użyć na przykład w przypadku przygnębienia czy stresu. Pomocne też są ulotki olejków na których mamy kilka najważniejszych zastosowań i łatwo i szybko wybrać dzięki temu odpowiedni olejek do mieszanki. 

Moja ulubiona to ostatnio;

Pomarańcz 
Grejpfrut
Bergamotka

Działa na mnie pobudzająco i mam więcej werwy i siły potrzebnych do ogarnięcia moich małych rozrabiaków. Olejki dozuje "na oko" kilka kropli każdego i gotowe.

A Wy stosujecie woski czy olejki , a może świece lub inne gadżety do aromatyzowania pomieszczeń?

Zapraszam tez na konkurs gdzie do wygrania naturalny zestaw firmy Optima PLUS konkurs trwa tylko do 1 września!



Pozdrawiam Pachnąco Kasia 





Czytaj dalej »

29 sierpnia 2015

Dary od Kosmo-Medyk

Witam Kochani!!!

Jak Wiecie w wakacje miałam szlaban zakupowy na kosmetyki. Na koniec wakacji się okazało, że nie kupiłam ale dostałam tyle darów, że mam nadal kosmetyczne zapasy do końca roku. Tym razem paczuszka od Moniki autorki bloga Kosmo-Medyk. Paczuszka to dar zwrotny za moje nędzne kule do kąpieli które wysłałam do Moniki niedawno. Dostałam tyle dobroci że jeszcze z wrażenia nie mogę ochłonąć! Monika dałaś czadu! Dziękuję ślicznie. A Was zapraszam na stronę Kosmo-Medyk jeśli jeszcze tam nie trafiliście! A teraz się chwalę.................

http://www.kosmo-medyk.pl/
Kosmetyki Monika zapakowała jak Cukierki:) Wiecie jaka jest radocha przy odpakowywaniu?




 Był też piękny woreczek z próbkami

 Rybki Gala które wykorzystałam do japońskiego manikiru

 I pustaki na moje nowe diy

 Mydło węglowe z Ministerstwa dobrego mydła które miałam na wish liście


Krem YR, Vichy, szampon YR , krem do rąk , Balsam Dove , olej tamanu, spray do rąk, żel pod prysznic i świeczuszka



 i papierki po cukierkach................



Dziękuję ślicznie  Kosmo-Medyk !! I zabieram się za testowanie..........

Pozdrawiam Kasia 

Czytaj dalej »

28 sierpnia 2015

Mazidła EMULSJA OCHRONNA SPF 30

Witam Kochani!!!

Hej długo się zabierałam za recenzję tego kosmetyku. Na szczęście na ostatnim spotkaniu blogerskim Pani z salonu GINGER rozjaśniła mi trochę sprawę i pogłębiła moją wiedzę na tematy ochrony przeciwsłonecznej.

Filtry przeciwsłoneczne:

Cóż temat jednak trudny dla mnie bo tak naprawdę jeszcze mało o nim wiem.
O filtrach jest tyle zdań ile osób. Jedno używają, innym to obojętne. Ci co używają dzielą się na zwolenników filtrów chemicznych i ich zdecydowanych przeciwników a zwolenników tym samym filtrów mineralnych. 

Ja uważam że każdy ma dostęp do wiedzy i opinii i powinien sam zdecydować czy używać kremów z wysokimi filtrami czy nie. A jeśli już używa to czy wybiera te chemiczne czy te naturalne.

Dla mnie to coś ala wybór miedzy "gumką" a "tabletką" to i to w 100% nie działa jest uciążliwe ma plusy i minusy oraz  zwolenników i przeciwników.A tak naprawdę każdy woli "bez" a wybrać musi sam:)

Ale dziś tak naprawdę Chcę opisać moje wrażenia po używaniu emulsji z SPF 30 ze sklepu mazidła klik. Która zawiera tylko filtry naturalne. Emulsję tą otrzymujemy rozłożoną na czynniki pierwsze ( półprodukty) które musimy sobie samodzielnie wymieszać. 

Relacja z mojego mieszania KLIK TUTAJ lub filmik link ze strony sklepu





Dla kogo: 

- jako ochrona przeciwsłoneczna dla wszystkich osób o każdym rodzaju skóry: sucha, tłusta, trądzikowa, wrażliwa, naczyniowa.
Działanie i właściwości:
-chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB;
- działa antyoksydacyjnie - zwalcza wolne rodniki generowane przez promieniowanie UVA;
-działa przeciwzmarszczkowo, poprawia elastyczność, jędrność i gładkość skóry;
-goi stany zapalne i podrażnienia.


Pełny opis Klik TUTAJ



Skład Emulsji wg INCI: Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Water; Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil; Zinc Oxide; Sodium Polyacrylate; Dimethicone; Cyclopentasiloxane; Trideceth-6; PEG/PPG-18/18 Dimethicone; Aqua (Water); Lecithin; Alcohol; Sodium Lactate; Porphyra Umbilicalis Extract; Rhodomyrtus Tomentosa (Rose Myrtle) Fruit Extract ; Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate.

-Ekologiczny hydrolat z zielonej herbaty – 30%
-Ekologiczny olej jojoba – 30%
-Mikronizowany tlenek cynku – filtr UV – 20%
-Emulgator EmulCold – 6%
-Algi Nori – filtr UVA – 5%
-Ekstrakt róża mirtu – 5%
-Konserwant Leucidal Eko – 4%



Biała higieniczna buteleczka typu air less 30 ml 





Postać Emulsja: biała emulsja o mało wyczuwalnym zapachu. Dla mnie jest to lekki sztuczny zapach ale szybko się ulatnia .


 





Zacznę od plusów. Oczywiście ładny naturalny skład. Nie ma się tu co rozpisywać lepsze chyba nie znajdziemy. Drugim plusem świetne opakowanie - uwielbiam te buteleczki air less są ładne i higieniczne. Całość zdobi elegancka naklejka. 

A jak z działaniem? U mnie faktycznie nie tłuści ale jednak zauważam bielenie na twarzy. Może na jasnej karnacji tego nie widać ale na mojej ciemnej buzi wiedzę jednak lekką biel.Wchłania się ładnie i szybko można nakładać makijaż praktycznie od razu. Ja nakładam podkłady mineralne. Na to puder bo się świecę - mam cerę tłustą więc bez zmatowienia nie ma szans u mnie.

Filtry naturalne wystarczy nałożyć na skórę raz dziennie a filtry chemiczne co 2 godziny. Tu mamy niewątpliwą przewagę na plus dla filtrów mineralnych. 

W moim przypadku makijaż trzyma się do 2 h i nie udało mi się znaleźć żadnego podkładu czy korektora który by ukrywał moje niedoskonałości dłużej. Poprawek jednak w ciągu dnia nie robię.

Emulsja bardzo dobrze goi wszelkie zadrapania skóry ale nie wysusza i to jest jej główny plus dla mnie. Uwielbiam jej działanie łagodzące i gojące na moją skórę która czasem zmaga się z jakimiś wypryskami czy rankami. łagodzi też wszelakie zaczerwienienia.

Drażni mnie trochę chemiczny zapach myślę ze to wina alg i tlenku cynku których zapachy niestety do ładnych nie należą.

Wydajność - u mnie 30 ml wystarczyło na 1,5 miesiąca używania ale zaznaczam nie używałam codziennie ponieważ mam jeszcze filtr SPF50 apteczny i podczas 40 stopniowych upałów używałam wyższego filtra lub Kremu BB z SPF50 zamiast makijażu - takie 2w1 filtr i podkładzik. 
Co ciekawe z emulsji 30ml po wlaniu do pojemniczka air less zrobiło się go połowę więc nie wiem czy gdzieś źle wymieszałam ale zdecydowanie nie było emulsji 30ml choć pewnie wagowo 30 g było.

Ok ostatnią już sprawą jaką chciałam poruszyć to badania dermatologiczne. Musimy sobie bowiem zdawać sprawę , że jeśli robimy sobie zestaw z półproduktów taki finalny kosmetyk który sobie ukręcimy takowych badań nie ma a apteczny powinien mieć. Nie wiem czy interesują Was takie szczegóły jeśli chodzi o kosmetyki ale firmy bardzo się chwalą napisami "przebadany dermatologicznie " na swoich kosmetykach szczególnie tych aptecznych i z filtrami.

Podsumowując emulsja jest fajna i warta przetestowania. Nie mam się w sumie do czego przyczepić bo bielenie nie jest wielkim problemem. Jedynie co by mi się marzyło to SPF50 :)

cena 32,35zł za 30g 
         66,35zł za 100g

Zdecydowanie bardziej się opłaca wersja 100g

Pojawiły się w sklepie Mazidła kolejne nowości!Tym razem kremy w gotowych zestawach do zrobienia kremu na "zimno" bez podgrzewania.

KREMY DO TWARZY




No dobra teraz się przyznawać kto się filtruje ? Jakich kremów używanie ? Skusiłyście się w końcu na jakiś gotowy zestaw z mazideł? 
MAZIDŁA SKLEP




Czytaj dalej »

27 sierpnia 2015

Blogerski Brunch pod Wawelem

Witam Kochani!!!

Kasia na spotkaniu blogerskim była pierwszy raz. Pierwszy raz też pisze dla Was sprawozdanie. Długo myślałam jak je napisać by było Kasiowe. Myślę , że mi się to udało. Mam nadzieję że Was zadziwi , zaciekawi i pokaże inną stronę "mocy"


Temat spotkania: Lato ... Lato ...i... bądź piękna po lecie! 

Miejsce spotkania kawiarnia pod Wawelem METAFORMA. Świetne miejsce, niebanalnie wykończone wnętrze pod samym Wawelem - polecam.

Podczas spotkania Miłe Panie prezentowały nam sposoby i pomysły jak zadbać po lecie o nasze włosy, skórę i paznokcie. Każda z Pań prezentowała metody naturalne czyli miód na Kasiowe serce. 

Ze spotkania każdy powinien coś wynieść ( nie myślę tu o kosmetykach hehe) i potem w domu zastosować się choćby do jednej dobrej rady które nam przemiłe Panie serwowały podczas tego piątkowego pięknego dnia. Moja mina na zdjęciach: zamyślona lekko znudzona ale kochane moje to pozory cały czas obmyślałam co by tu ukręcić po lecie dla mojego ciałka , włosów i pazurków:) Zdjęć zrobiłam mało ponieważ jak na moje pierwsze spotkanie trochę się wstydziłam!







Ja zebrałam moje inspiracje w sześć punktów. I powstały oczywiście DIY.

1. Wśród przekąsek był mój ukochany hummus. Nie mogłam więc pomyśleć o cieciorce obojętnie.


Powstała więc maseczka lub czyścik do mycia twarzy jak kto woli stosować. 
Maseczka z cieciorki ala hummus bo pielęgnację można zacząć w kuchni dodałam tlenek cynku bo Pani z salonu Ginger Med SPA wychwalała jego naturalne właściwości i dzięki temu wykładowi w końcu się dowiedziałam konkretnych rzeczy o filtrach ich rodzajach i szkodliwości tych mechanicznych.
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.


Przepis:

Mielona cieciorka
Tlenek cynku
Gliceryna
Olej sezamowy 

Wszystko na oko wymieszałam. Maskę nakładam na wilgotną skórę. Maseczkę trzymam na twarzy 10-15 minut i zmywam ciepłą wodą. Trzymam w lodówce miesiąc.
Maseczka idealnie zadba o nasz skórę po lecie jeśli dodamy odrobinę kurkumy nasza maseczka dodatkowo będzie działaś na przebarwienia które na pewno sie pojawiły po lecie na naszych buźkach.



2. Ogórek to częsta inspiracja poniżej mydło The Secret Soap Store. Firma wykorzystuje owocowe i warzywne zapachy w kosmetykach. Stąd napis na nich "nie do jedzenia" bo pachną tak że trudno się opanować i nie ugryźć.Ja osobiście najbardziej lubię zapachy owocowe czy jedzeniowe w kosmetykach - cóż łasuch jestem.


Mnie wpadła do głowy prosta żelowa maseczka z soku z ogórka. 

Ogórek często występuje  w kosmetykach diy. Jest to tani i prosty sposób na piękną odświeżoną buzię a dodatkowo rozjaśni nasze posłoneczne przebarwienia. Ja tym razem zrobiłam maseczkę żelową z ogórkiem i algami. Przepis też jest banalnie prosty.
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.



Przepis:

Sok z ogórka 
gliceryna
Alginat

Do 1/4 szklanki soku z ogórka dolewam odrobinę gliceryny ( świetnie nawilża skórę po lecie) do tego wsypuję alginat ( tyle co na końću łyżeczki) Miesza i zostawiam na kilka minut. Potem znowy mieszam i tak tą czynność powtarzam do puki nie zrobi się żel bez grudek.Jeśli jest za gęsty dodaje trochę soku jeśli nie chce się zagęścić dodaję trochę jeszcze alginatu.



3. Peelingi na gałki lodów  i kosmetyki the secret soap

Sklep The Secret Soap Store  sprzedaje peelingi na gałki lodów.- muszę to koniecznie zobaczyć.  Czy to nie jest genialne? Postanowiłam więc spróbować moje peelingi diy zamienić w gałeczki. Zobaczcie jak to fajnie wygląda. Kto kupuje?



4. Tarta z masełek . Używamy jej ( tak jak i ogólnie maseł i olei)  na wilgotną skórę by ja odżywić po lecie według zaleceń Pani z salonu Ginger Med SPA zawierają masło bacuri i olej arganowy

Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.



Przepis:

wosk pszczeli 30g
masło bacuri 15g
masło kakowe 15g
masło shea 10g
olej arganowy 26g
olej malinowy 2g
olej buritti 2g

Wosk z masłem shea i kakaowym i olejem arganowym rozpuszczam w kąpieli wodnej. Do tej mieszanki wlewam olej malinowy buritti i masło bacuri mieszam do rozpuszczenia i wlewam do formy. Gotowe:) tzn jak zastygnie oczywiście. Widoczne drobinki pochodzą z naturalnego wosku pszczelego do Pszczelarza. Posypałam tez kosteczkę lekko brokatem złotym.

Dodatkowo olej malinowy ma wysoki filtr UV podobno na poziomie SPF50! A o filtrach na spotkaniu jak wiecie była mowa i to właśnie o tych naturalnych.

Masło bacuri ma ciemno brązowy , olej buritti rubinowy kolor więc kolor kostki do masażu jest jak czekoladka. Kostka ma skład na "bogato" ale oczywiście można ograniczyć ilość składników. Ja chciałam mieć maximum odżywczych składników na skórę po lecie. Do tego masełka i oleje użyte w przepisie można też znaleźć w kosmetykach The Secret Soap Store

5. Malinowo-octowa mgiełka do włosów pani o pielęgnacji włosów. Pani Barbara Żurek opowiadała jak mamy zadbać o włosy po lecie. Była mowa oczywiście o oleju arganowym ale i też o wosku pszczelim używanym w szamponach czy odżywkach. Ja patrząc na tartę malinową postanowiłam sobie ukręcić mgiełkę octowo-malinową.

Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.


Przepis:

woda lub wybrany hydrolat 70 ml 
ocet  30 ml
sok z malin - łyżeczka 

Wszystko mieszamy i wlewamy do buteleczki z atomizerem. Używam na mokre włosy po myciu. 

Przepis na mgiełkę prosty i podstawowy można dowolnie modyfikować. Bez konserwantu trzymam 2 tyg w lodówce. 


6.Japoński manicure DIY .Dziewczyny z Salonu Dotyk Lata opowiadały o pielęgnacji dłoni stóp oraz  paznokci. Wyminiły tu między innymi słynny manicure japoński o którym ja słyszałam pierwszy raz.
Nie mogłam nigdzie znaleźć dokładnego składu pasty i pudru jednie użyte składniki aktywne. Zrobiłam więc swoją wersję. Na zdjęciach widać kapsułki Gal i wosk pszczeli ( Cathy dzięki), pyłek i ziemię okrzemkową, gotową pastę i puder. 


Pasta 
wosk pszczeli
oliwa z oliwek
kapsułki Gal z keratyną
kapsułki Gal z witaminami A+E

Puder
pyłek kwiatowy
ziemia okrzemkowa

Pastę zrobiłam topiąc wszystkie składniki na oko. A pyłek kwiatowy zmiksowałam w młynku do kawy z ziemią okrzemkową. Zaczynam testy....



Spotkanie bardzo miło wspominam w sumie głównie dlatego , ze poznałam w końcu dziewczyny których blogi odwiedzam. Świat wirtualny nagle stopił się z rzeczywistością. Stał się bardziej realny a znajomości pozostaną bezcenne......

Dziewczyny było mi bardzo miło pozdrawiam ściskam i całuję! 

Mam nadzieję , ze Was nie zanudziłam moją relacją :)

Pozdrawiam Kasia 



Scandia LogoDotyk Lata przez cały rok..
Trusted Cosmetics



Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek