4 sierpnia 2015

Kostka do mycia ( szampon w kostce) włosów ala LUSH Diy

Witam Kochani!!!

Mieliście racje i do mnie dotarły upały! Ale spacerek pół godzinki zaliczony. Może się jeszcze uda wieczorem:)

Tymczasem zauważyłam , że dawno nie było żadnego diy. Przedstawiam więc w końcu mój nowy HIT samorobiony. Szampon w kostce.




Kto zna firmę LUSH ręce do góry.

Firma ta produkuje rewelacyjne kosmetyki ręcznie robione. W tym właśnie kostki do mycia włosów. Niestety kostki nie są dostępne w Polsce a do tego mają w składzie SLS aż na pierwszym miejscu w dodatku. Jedna kostka 50g ma wystarczyć na 80 myć! Moja kostka ma około 70g

Ja bardzo często wzoruje się na składach Lusha i taka kostka mi się marzyła ale bez SLS- a w składzie. Ania mi podesłała filmik na YT jak robią taką kostkę w Lushu i mnie olśniło.

Potrzebuję detergent w proszku. Nie jest to niestety łatwa sprawa dostać taki ale się udało. Mam detergent który nie jest SLSem jest naturalny dodatkowo dba o włosy i jest w proszku.
Wzięłam się do pracy. Skład kostki Brazilliant Lusha jest bardzo prosty .Ja wyrzuciłam z niego wszystkie dodatki i zostawiłam tylko 5 składników.


  • Detergent w proszku (SCI)
  • świeża zmiksowana pomarańcza
  • olej andiroba
  • olejek eteryczny pomarańczowy
  • olejek eteryczny ylang ylang

Wszystkie składniki połączyłam i ręcznie zrobiłam kostkę bo z formą mi taka masa nie chciała współpracować. Dlatego kosteczki wyglądają tak ....hmmm nieporadnie?

W sumie zrobiłam na razie 4 kostki. Są w fazach testów . Testujemy z Anią i Kasią z U babci na Strychu.

Jak na razie jedyny minus to lekkie plątanie włosów. Dla mnie to nie problem bo i tak po myciu daje odżywkę ale myślę co by tu dodać aby nie plątało kłaków a nie było silikonem,,,,,,,,,,
Widoczne pomarańczowe paprochy to świeża zmiksowana pomarańcza. Kostka jest twarda i bardzo dobrze się pieni. Po myciu bardzo szybko schnie nie mięknie, nie kruszy się i nie łamie.





A tak wyglądała kosteczka która poleciała do Ani






     A to był prototyp był wzorowany na kostce KARMA KOMBA. Przypomina ją trochę?Nieudolnie próbowałam nawet kwiatek wstawić:)


Jak Wam się podoba skład takiej kostki? Ja muszę się przyznać że myje nią ciało i nawet twarz w końcu nie ma tam nic co by w tym przeszkadzało. A chciałam osiągnąć właśnie taki przepis na kostkę uniwersalną. Jak to Ania do mnie napisała chcę taką kostkę którą wezmę na wyjazd i umyje nią wszystko:)

Jak tylko obecna się skończy będę kombinować z kolejną.

Teraz mam pytanie do włosowmaniczek jak zapobiec wypadaniu włosów, jak je wzmocnić, dodać objętości i żeby się mniej przetłuszczały? Co powinnam dodać do szamponu? Jakie składniki?

W podlinkowanym artykule macie bardzo ważny punkt fragment którego tutaj dziś chciałam zacytować a mianowicie  

W gorące miesiące, gdy nawet krótki pobyt na słońcu mocno opala, zarzuć na włosy kapelusz lub inne okrycie. Opalona skóra głowy, z medycznego punktu widzenia, jest stanem zapalnym czyli chorobą...

Także przy tych upałach dziewczyny kapelusz obowiązkowy! O tym jak smakuje poparzenie skóry głowy słońcem przekonała się Sisi. Nie wiem czy czytałyście o tym ale cierpiała okrutnie więc nie popełnijcie tego samego błędu. Nakładamy filtry smarujemy się psykamy mgiełkami chłodzącymi a o skórze głowy zapominamy!

Dobra życzę miłego opalania a raczej prażenia na słoneczku@!


Pozdrawiam Kasia 





60 komentarzy :

  1. Extra, szampon w kostce to dla nas nowość :) Zmiksowana pomarańcza musi pięknie pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nic nie zakupiłam z tej firmy, ale na pewno kiedyś to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :) fajne maja kosmetyki choc nie do konca naturalne

      Usuń
  3. Ale tworzysz cudeńka ;* Na wypadanie włosów u mnie sprawdza się herbata pokrzywowa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm... pomarańcza :) Lubię cytrusowe zapachy w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Firmy nie znam ale super pomysł na prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne te kostki pierwszy raz widzę żeby kostką myć włosy ciekawe sama bym spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie no szampon to ekstra, słyszałam właśnie o takiej kostce do mycia włosów, ale przyznam że trochę nie wierzyłam,że to może działać a jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz widzę takie cuda;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie jakoś nie ciekawią szampony w kostce, ale sam pomysł super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cudeńka ,też chcę takie:-) Bałabym się własnoręcznie to zrobić ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pełna podziwu dla Twojego zacięcia produkcyjnego - sama bym chciała taką kostkę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekałam na to DIY ^^ Strasznie mnie ciekawiły te szampony w kostkach ♥ Super ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietne! Bardzo pomysłowe!

    OdpowiedzUsuń
  14. Such an amazing post! Have a wonderful Wednesday dear. :)

    Ps; Help me win the Zalora Blogger Challenge. Details are on my latest post.

    xoxo;
    STYLEFORMANKIND.COM
    Facebook / Bloglovin

    OdpowiedzUsuń
  15. A może zamiast okrągłych kostek spróbuj zmienić kształt na taką jak silikonowe formy do ciasta ? Np w kształcie pierniczka - miśka, serduszko itp. Nie musi to być przecież kulka , a bardzo oryginalnie by było gdyby Twoje własne kule miały własny osobisty kształt - nie koniecznie kuli ;) , Jeżeli dajesz olejki to - lawendowy, łopianowy, rycynowy (mniejsze przetłuszczanie). Suche zioła - lawenda , pokrzywa, zielona herbata , skrzyp polny. Jak dodać objętości to chyba by musiały być jakieś hydrolaty z keratyny i elastyny. Jak nawilżyć - miód, aloes, olejek z granatu ( który nota bene ma filtr UV) nie wiem jak jeszcze Ci pomóc ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale zachęcająco wygląda!!!!! Pięknie Ci wyszły!
    Mi tez nie przeszkadza w szamponach plątanie włosów - wolę to niż obciążanie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawy pomysł, nigdy o czymś takim nie słyszałam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam (a nawet wciąż mam) kostę mydła - otrzymałam jako próbkę, ale okrutnie moim włosom nie podszedł....

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam niedawno szampon w kostce i taka forma mi się bardzo spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem pod wrażeniem :-)

    Co do włosów, sama niedawno miałam problem z wypadani, mi pomógł ten olejek z drzewa cedrowego o którego pytałam się Ciebie jakiś czas temu. Jeśli chodzi o przetłuszczanie, no i w sumie także wypadanie, może to być spowodowane tym, że nakładasz odżywki/maski/olejki itp na skórę głowy albo zbyt blisko niej. Jeśli tak nie robisz to niestety pomysłow nie mam.
    Ewentualnie możesz jeszcze kupić w aptece zestaw do pielęgnacjo włosów Dermena men (szampon i spray) jest to linia dla mężczyzn, jednak dla kobiet nie działa co sprawdziłam na własnym przykładzie. Ten zestaw pomógł mi kiedy moje włosy wypadały garściami. Koszt nie jest niski z tego co pamiętam ale działa. Moja koleżanka mi go poleciła, bo miała spore problemy z wypadaniem włosów i Pani dermatolog poradziła jej żeby kupiła to w aptece. U niej to w ogóle zestaw zdziałał cuda bo miała sporo nowych włosów :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szampon w kostce to dla mnie nowość. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. super kosteczka, az nie moge uwierzyc, ze tworzysz takie rewelacyjne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakoś nie umiem się przestawić na taką formę ;) Pomysłowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie lubię, gdy szampon plącze włosy ale taką kosteczkę i tak chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie miałam takiego szamponu w kostce. Ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
  26. Potwierdzam świetna i dopracowana kosteczka z dobrym składem ,mam wielką przyjemność ją testować :D

    Nie szczypie, nie ściąga, myję wszystko i obłędnie pachnie ,do tego mega sprawa na wyjazdach, można umyć wszystko a nawet wyprać rezerwowo :skarpety " :) To tego spokojnie przechodzi odprawę w bagażu podręcznym--sprawdzone :)

    Mała rzecz o mega dobrym składzie , wielofunkcyjna i przyjazna dla skóry, POLECAM i zazdroszczę Kasi talentu--Dziękuje kochana--buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale bym chciala taką kostkę :) uwielbiam naturalne rzeczy ! Jeśli chodzi o wypadanie osobiście polecam : kozieradkę , tonik z rozmarynu, olejek rycynowy, naftę kosmetyczną, wcierka z skrzypu polnego, sól z morza martwego, drożdże, jajka , sok z czarnej rzodkwi to tylko poniektórzy składniki które przychodzą mi aktualnie na myśl. Osobiście stosowałem i pomagało. Z gotowych rzeczy to polecam też wcierke Jantar oraz olej Khadii u mnie rewelacyjnie działają, ale trzeba robić przerwy. Oczywiście nie można zapomnieć o olejach - ale tu trzeba je dobrać pod odpowiednią porowatość włosów. Fajna maska na włosy to żółtko, łyżeczka nafty i olejku rycynowego na 15 min przed myciem. Podobno piwo też działa ok ale nie próbowałam. Dieta też jest ważna jeśli chodzi o wypadanie włosów - witamina B, A ,E. Dużo zielonych warzyw i soków ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pomarańcza musi pięknie pachnieć:)
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  29. Cacko:) Kasiu, tworzysz takie cuda, że hej!:D Uwielbiam Twoje wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Marzy mi się lawendowa kula...choć i ta pomarańczowa prezentuje się rewelacyjnie !
    :):):)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pierwszy raz widzę takie cudo;) Aczkolwiek nie wiem czy umiałabym się nim posługiwać;P

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja kupiłam w mydlarni "U Franciszka" kawałek mydła w kostce na wypróbowanie i jestem z tego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pierwszy raz na oczach :D

    OdpowiedzUsuń
  34. świetne, słyszałam już co nieco o tych szamponach w kostkach :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Na Lusha nigdy bym sie nie zdecydowała, ale już Twoja kosteczka Kasiu jest super!

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetny pomysł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Great post!

    Please click on the link on my post
    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/08/no-drama-with-newdress.html

    OdpowiedzUsuń
  38. Przyznam się bez bicia, że pierwszy raz widzę szampon w kostce.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ojejku! Pierwsze słyszę o szamponie w kostce! Jestem zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  40. genialne te Twoje szamponiki w kostkach
    super masz pomysły

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedyś miałam fazę na szampony w kostce, ale teraz jak jestem troszkę bardziej wkręcona we włosomaniactwo, wiem, że moje włosy wolą bardzo delikatne szampony; )

    OdpowiedzUsuń
  42. Wow super sprawa :) sama chciałabym tak pokombinować :D

    OdpowiedzUsuń
  43. oj, chciałabym taką kosteczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. A gdyby zamiast detergentu użyć sody oczyszczonej i mąki (np ryzowej)? Byłoby jeszcze bardziej naturalnie. Co o tym myślisz Kasiu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawy pomysł , nie znam kompletnie wpływu sody na włosy . Myślałam o takich kostkach z glinką ale niestety po glince moje włosy wyglądają strasznie , ewentulanie może proszek z orzechów piorących też mi chodzi po głowie....

      Usuń
  45. wiem, ze uzywaja skrobii kukurydzianej. Tylko zastanawia mnie czy detergent nie zastąpić sodą, wiele czytałam o myciu włosów w roztworze sody łyżka na szklankę wody, tylko trzeba później zakwasić włosy octem, najlepiej jabłkowym

    OdpowiedzUsuń
  46. Soda otwiera łuski włosa i mocno oczyszcza, może nawet wypłukać farbę w większym stężeniu u słabego włosa. Dlatego trzeba zakwasić, żeby zamkną łuskę. Ale jakby dąc trochę tylko sody, dodać skrobię, żeby było więcej stałych składników... zabieram się za zrobienie mydełka, ale chciałabym by było najbardziej naturalne jak to tylko możliwe

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek