18 marca 2015

Eos dla ubogich :) DIY

Witam Kochani!!!

Wiele z Was kusi jajeczkami - ja na razie zrobiłam sobie wersję DIY.






Jako naczynie użyłam pojemniczka po niespodziance mojej Ewki. A nawet dwóch:)



 Jeden napełniłam do pełna a drugi do połowy.



 Bardzo łatwo udało mi się wyciągnąć zastygłe masełko



 i umieścić w drugim pojemniczku gdzie wlałam miksturę tylko do połowy



 Tak wygląda efekt końcowy









 Niestety teraz schody - próbował ktoś z Was otworzyć jajeczko? Nie jest to takie łatwe.



 Musiałam więc je trochę przerobić


 Odcięłam górę

 I teraz wystarczy pociągnąć i jajo otwarte:)



Kto ma opakowanie po oryginale łatwo może sobie je napełnić będzie to zdecydowanie lepiej wyglądało.

Skład oryginału:


Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Beeswax (Cire D’abeille)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Natural Flavor, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Stevia Rebaudiana Leaf/Stem Extract*, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract*, Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Extract*, Prunus Persica (Peach) Fruit Extract*, Linalool. Component of Natural Flavor. *Organic.

Skład po polsku:


Oliwa 
wosk pszczeli
olej kokosowy
ojej jojoba
masło shea
stevia ekstrakt
witamina E
olej słonecznikowy
ekstrakt z borówki i truskawki i moreli
zapaszki
Wszystkie składniki są dość proste jedynie miałam problem z ekstraktami bo nie miałam pojęcia jak je wpuścić do samych olei skoro są rozpuszczalne w wodzie. Próbowałam w glicerynie rozpuścić i dodać w nadziei licząc że wosk pszczeli mi je zemulguje. Jedna nie za bardzo byłam zadowolona z efektu. Dałam więc po prostu szczyptę ekstraktu prosto do oleju licząc na jakiś efekt "maceratu" i że w kontakcie z ustami ekstrakt dostanie wodę i będzie git. Chyba że macie namair na ekstrakty rozpuszczalne w olejach?
Jeśli ktoś ma pomysł jak dodać ekstrakty będę wdzięczna za pozostawienie go w komentarzu.

Próbowałam różnych proporcji i w sumie z każdych byłam zadowolona. Ostatnia wersja to

Moja wersja

oliwa 7g
wosk pszczeli7g
olej jojoba 5g
olej kokos 5g
masło shea 5g
ekstrakty szczypta
witamina E 1g
olej słonecznikowy 0,5g
zapach do ust biała czekolada 0,5g

Taka konsystencja mi najbardziej odpowiada ale wychodziłam od 5g oliwy i 5g wosku reszta taka sama i tez było ok.

Ja z mojej wersji dla ubogich i tak jestem zadowolona:) Nawilża odżywia i regeneruje;) Nie zostawia tłustej warstwy i pachnie czekoladą białą;) 
Szkoda że nie miałam ekstraktu ze stewi bo by była słodsza.

Na youtubie jest dużo filmików z wersją Diy - Eosa

jeszcze kremiki dla Martyny która wygrała ostatni konkurs DIY




107 komentarzy :

  1. Brawo, ale jestes pomysłowa;) Szacun:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, wygląda świetnie i z chęcią kupiłbym takie, a nie sklepowe!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny tytuł:)) poprawił mi humor hehe - dzięki!
    Kreatywna jesteś, to Ci przyznam, ja balsamów do ust rzadko używam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku! Ale fajnie to wygląda.! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś Cudowna;* Naturalne składniki jak najbardziej produkt dla mnie;*

    Uwielbiam Twoje posty Kochana;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz niewyczerpane podkłady pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju o tym nie pomyślałam że można mazidło ustne w jajeczku niespodziance umieścić xd

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie wierzę... Ale Ty jesteś pomysłowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wymiotłaś moja droga:) Kiedyś kinderniespodzianki miały wygodniejsze opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takich cudów jeszcze nie widziałam <3
    super :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kaśka wymiatasz! Genialny pomysł! Powinnaś otworzyć własną manufakturę! Blogerki zajęły by się częścią promocyjną - przynajmniej ja na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  12. NIesamowite co można stworzyć! Gratulujemy i zadrościmy umiejętności :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurcze ale ty babka pomysłowa i jaki skład :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę takich umiejętności :) Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy Ty sama to wymyślasz? Jestes niesamowita! Wez zrob z tego biznes dziewczyno:). Jajeczko jest odlotowe! Jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny pomysły:)
    Pozdrawiam
    http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu, Twoje pomysły mnie zdumiewają! Wspaniały balsam do ust i jakie pomysłowe opakowanie. REWELACJA!!!
    Pozdrwaiam Cię ciepło, strudelka

    OdpowiedzUsuń
  18. Swietny pomysl, Kochana, jestem pod mega wrazeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super ci wyszło to jajeczko, aż mnie zatkało :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oryginalny EOS średnio mnie zachwyca (jak na razie) ale cały czas mówię, że zostawię pojemniczek i zrobię sobie mój balsam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł i pewnie ma jeszcze lepsze działanie jak Eos :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O rety, genialnie Ci to wyszło.Dobrze, że poradziłaś sobie z tym opakowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super :) Kasiu ty mnie zadziwiasz :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajne jajeczko ukręciłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pomysłowe opakowanie na balsam, sama bym na to nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  26. super pomysł, hehe Eos dla ubogich :D

    OdpowiedzUsuń
  27. super! taka domowa wersja na pewno jest lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale masz super pomysły, z tymi jajkami to właśnie zawsze problem żeby otworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak zwykle bardzo pomysłowa:)
    moc wiosennych uścisków

    OdpowiedzUsuń
  30. Rewelacyjny pomysł :) I ja bym nawet nie nazywała tego "dla ubogich", bo skład ma super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla ubogich bo w ubogim mieszkanku:( tzn w jajeczku niespodziance:)

      Usuń
  31. Domyślam się, że nawilża i regeneruje ust nawet lepiej niż oryginał!

    OdpowiedzUsuń
  32. O fajnie wyszło :) Jesteś mega pomysłowa :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Trzeba przyznać , ze pomysły masz świetne . Moze i dla ubogich ale za to z bogatym składem :)

    OdpowiedzUsuń
  34. haha genialny pomysł !
    nigdy bym na to chyba nie wpadła ; p

    napewno będę zaglądać do Ciebie częściej !
    obserwuje .

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie no nie wpadłabym na to! ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale mega JAJO ! :D no jestem pod wrażeniem <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Super jajo, gratulacje za pomysłowość.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. To się nazywa jajko z niespodzianką :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ty to jesteś zdolniacha :D sama bym chciała móc tak domowo robic sobie kosmetki :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Naprawdę fajne, brawo za inwencję.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo fajny pomysł z tym jajem ;-) na pewno praktyczny :)
    i myślę że u mnie by się sprawdził bo lubie rzeczy z olejami :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Takie jajko niespodziankę to ja rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. jesteś bardzo pomysłowa, świetnie wybrnęłaś, a kosmetyk wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kasia, ale ty zdolna bestia jesteś

    OdpowiedzUsuń
  45. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  46. eos dla ubogich ;) Haha :) Jak dla mnie to wersja eoska jest uboga w porównaniu do Twojej :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Tak z czystej ciekawości, gdzie można dostać te składniki? Chciałabym sobie takie coś zrobić a nie wiem skąd wykombinować wosk pszczeli, witaminę E itp :)

    I am Journalist

    OdpowiedzUsuń
  48. jakie Ty masz pomysły! :D wow :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Haha bardzo fajny i oryginalny sposób :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetny pomysł! Szukałam "eosów" w Biedronce, ale już w mojej nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  52. Podziwiam za umiejętności:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ciekawy miałaś pomysł :) świetnie wyszło :) musiałaś się dużo przy tym napracować :)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. fajne jajo! ja tam wolę tę wersję dla ubogich, choć oryginału nie miałam i nie planuje przeplacac:) ja teraz też mam fazę na balsamy do ust- nawet wczoraj zrobilam radoche mojej przyjaciolce i sama sobie mieszala mazidelko miodowe dla siebie :) ja pokochalam wosk pszczeli bo łatwo się z nim robi takie kosmetyki do ust, że aż chce się co chwilę robić coś takiego :) muszę podpytać moją siostrę czy ma jakies opakowania po niespodziance do oddania i też sobie zrobię takie jajo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz sobie troszkę miodu dorzucić to będziesz miała słodki smak :)

      Usuń
    2. tu chciałam zeby było jak najblizej do oryginału:) a ja mam problem z jednym ekstraktem - fermentuje mi krem 1 raz sie z czyms takim spotykam!

      Usuń
  55. To się nazywa kreatywność!! Z całą pewnością zostanę na dłużej na Twoim blogu. Przeszperam wszystkie przepisy :D

    OdpowiedzUsuń
  56. świetnie! postaram się sobie taki zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jejuu kocham Twoje pomysły :) Jesteś wspaniała :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Jejuu kocham Twoje pomysły :) Jesteś wspaniała :D

    OdpowiedzUsuń
  59. Przynajmniej jesteś pewna co jest w takim domowy eosie - bo sama go robiłaś ;) Super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  60. To Ci dopiero jajko z niespodzianką :) Masz fajne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  61. wow :D wcale nie dla ubogich :) ubogą wersję eosa to w Biedronce sprzedają :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  62. Kasiu, Słońce, aż 3 kremy???:) jutro wznawiam moją bizuteryjną produkcję ;););) a jajeczko to smakowity pomysł, musi super pachnieć, jeżeli ma aromat białej czekolady;) Dziekuje Ci za wszystko!!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Kasiu, Słońce, aż 3 kremy???:) jutro wznawiam moją bizuteryjną produkcję ;););) a jajeczko to smakowity pomysł, musi super pachnieć, jeżeli ma aromat białej czekolady;) Dziekuje Ci za wszystko!!!

    OdpowiedzUsuń
  64. Fajny pomysł:)

    bymadameem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  65. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  66. Jaki świetny pomysł z tym opakowaniem, nie wpadłabym na to nigdy!;D skład i wykonanie - wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Nie zostaje mi nic innego jak podpisać się pod wszystkimi świetny pomysł :) Myślę, jednak że nie jest on taki ubogi bardziej na bogato :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Świetny pomysł :D Cały czas trzymam opakowania po tych Kinder Niespodziankach z myślą, że do czegoś się mogą przydać (chociaż nie lubię trzymać zbędnych rzeczy ;P ) to teraz wiem co w nich zmontuję :D

    OdpowiedzUsuń
  69. Świetne! Bardzo pomysłowe. Podziwiam Cię za takie pomysły :D

    OdpowiedzUsuń
  70. Jaki genialny pomysł z tym opakowaniem! :)))

    OdpowiedzUsuń
  71. Super! Jak tylko wykończę mojego EOSa to zabiorę się za DIY! :) Wygląda świetnie i działanie ma zapewne takie samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. Świetny pomysł, niech tylko wrócę na święta do domu to zrobię sobie takie :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Niezły pomysł z tym jajeczkiem, ale faktycznie otwieranie go bez Twojej przeróbki byłoby makabrą ;)

    OdpowiedzUsuń
  74. Kiedyś robiłam podobne i właśnie mi o nim przypomniałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. Masz super pomysły Kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. hahaha, dobre! :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Bardzo fajny pomysł ja tych pudełeczek po jajkach niespodziankach mam pełno w domu.

    OdpowiedzUsuń
  78. Wow jestem pod wrażeniem!! Musisz mieć ogromną wiedzę i jesteś bardzo pomysłowa!! Wspaniały skład jajeczka, jestem pewna, że w aptekach zrobiłoby furorę, może powinnaś wstawić ;-) haha nazwa mnie rozbawiła - Eos dla ubogich ;-)

    OdpowiedzUsuń
  79. Wow ! ;o
    Poleciłam ten post na moim blogu ;)
    http://pozytywnymisz-masz.blogspot.com/2015/06/ulubiency-maja.html

    OdpowiedzUsuń
  80. Nie fajne to :b mój pomysł
    =(

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek