29 marca 2015

"cosiek" do depilacji oraz HAIR-GROWTH-DELAYER - po depilacji osłabiający włoski

Witam Kochani!!!


Dziś słów kilka o "cośku" którego wam pokazywałam w ostatnio poście zakupowym.





Na youtubie możecie zobaczyć filmiki jak to tego cośka używać .Są też opisy na blogach. Ja w sumie pierwsze widziałam filmiki jak dziewczyny depilują brwi nitką. Potem przy okazji zakupów na allegro w przedmiotach sprzedającego u którego kupowałam zestaw do maseczek znalazłam to" coś " "chyba za 2zł wiec grzech było nie kupić .

Ten cosiek naprawdę zwie się epistick :)


Reklama głosi że depiluje się bez bólu i bez zaczerwienionej skóry.

Ja osobiście używam tylko wosku a raczej moja kosmetyczka go używa. Inna metoda depilacji powoduje u mnie potworne przebarwienia.

Moja kosmetyczka twierdzi, że jestem twardziel i znoszę ból po męsku:)

Liczyłam więc, że tu też tak będzie.

Niestety myliłam sie to coś sprawia mi okropny ból!!!! Czuję że szarpie moje włoski a to uczucie jest potworne.

Fakt bardzo łatwo się tym posługiwać ważne żeby rwać pod włos i kręcić w odpowiednią stronę idzie szybko ale u mnie ból dyskwalifikuje tą metodę przynajmniej na twarzy. Dodatkowo jak chce np jeden konkretny włosek upolować to jest to zadanie bardzo trudne i wymagające ogromnej cierpliwości!
A jak to działa - układacie cośka w literę U przykładacie pod włos i kręcicie  jadąc równocześnie do góry. Dokładnie jak na tym zdjęciu:


Ale za to plusem jest to, że cosiek potrafi złapać naprawdę małe włoski. Wiem, że są fanki tego sprzętu ale mi akurat nie pasuje choć za kilka złotych to można wypróbować.

Szkoda bo miało być tak pięknie..........

No cóż cudów nie ma depilacja boli i boleć będzie....

Ale ale mam coś co ma działać żeby nasze włoski odrastały słabsze i było ich mniej

Zakupiłam półprodukt w sklepie beauty ever za około 5zł dolałam do bazowego balsamu na 45ml balsamu dodałam 5 ml składnika.

I mam balsam po depilacji do testów. Ciekawi efektów?Bo ja bardzo nie używałam nigdy takiego anty włosowego kosmetyku.



Opis składnika:

HAIR-GROWTH-DELAYER - klik

Hair Growth Delayer – hamuje wzrost włosów
Przy obecnym kanonie urody wymóg braku włosów, tam, gdzie ich być nie powinno, jest oczywisty i bezdyskusyjny.
Niestety, włoski rosnące nie w tych miejscach, w których sobie życzylibyśmy, to problem, który dotyczy milionów ludzi.
Niezależny od płci, dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn  i jest spowodowany nadmierną aktywnością mieszków włosowych, które wykazują nadwrażliwość na działanie męskich hormonów (androgenów).
Występowanie niechcianego owłosienia może być także spowodowane nienormalnie wysokim poziomem tych hormonów.
Cokolwiek nie byłoby przyczyną, ma bardzo negatywny wpływ na nasze samopoczucie.
W naszym sklepie oferujemy składnik, który pomoże rozwiązać ten problem.
Działanie: 
Hair Growth Delayer – składnik hamujący wzrost włosów, jest wodną mikroemulsją, otrzymaną na drodze techniki mikrofluidyzacji.
Hair Growth Delayer może być zastosowany po chemicznej, mechanicznej czy elektrolitycznej depilacji.
Jest techniką komplementarna do tych zabiegów i powoduje znaczące zahamowanie wzrostu włosa.
Mechanizm działania: 
Hair Growth Delayer opiera swoje działanie na selektywnym niszczeniu komórek włosa w mieszkach włosowych.
W odróżnieniu od innych produktów, które działają podobnie do siebie czyli na zasadzie wyłącznie ścierania, przy okazji niszcząc naskórek, produkt oferowany w naszym sklepie, działa w sposób ukierunkowany, koncentrując się wyłącznie na komórkach włosa w mieszkach, i niszcząc je jeszcze przed ich wzrostem.
Przeprowadzony test skuteczności działania, przeprowadzony na grupie 137 wolontariuszy, którzy nakładali preparat w sposób, który pozwolił  sprawdzić jego skuteczność na różnych obszarach ciała, wykazał wysoką efektywność działania. Szczególnie zadowalające rezultaty uzyskano na nogach.
Preparat nakładano na: 
  • Twarz - 28 osób
  • Pachy - 17 osób
  • Pachwiny - 12 osób
  • Nogi - 80 osób

Konieczna liczba depilacji w miesiącu w trakcie stosowania preparatu:
po 1 miesiącupo 2 miesiącupo 3 miesiącupo 6 miesiącu po 9 miesiącu
Twarz4,003,002,002,001,32
Pachy0,500,350,300,300,25
Pachwiny0,500,300,200,200,15
Nogi2,001,250,750,750,36

Redukcja owłosienia:
  • Twarz - 67%
  • Pachy - 50%
  • Pachwiny - 70%
  • Nogi - 82% 

Skład: Aqua, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Laurylisoquinolinium Bromide,Isopropyl Alcohol, Phenoxyethanol.
Zalecane dozowanie: 10% - można dodać do lekkiego balsamu do ciała lub żelu.
Właściwości fizykochemiczne:
  • płyn o kolorze ciemnobrązowym
  • zapach charakterystyczny
  • pH: 3-4,5
  • rozpuszczalny w wodzie

Przechowywanie: w lodówce

The End opisu:)

Teraz wykonanie:





 Przygotowałam sobie bazę balsamową - zrobiłam z wody oleju słonecznikowego emulgatora i masła kakowego i gliceryny.


 Na 45g balsamu wlałam 5g  produktu co mi da 10% .



 Wymieszałam i gotowe. Nie rozrzedził mi się balsam. Myślę że można użyć zwykłego balsamu czy kremu.




Bardzo jestem ciekawa jak się taki balsam spisze u mnie.

Jakie macie sposoby na niechciane włoski?

Pozdrawiam i zapraszam do sklepu z półproduktami jeśli was interesują olejki masła ekstrakty derma rollery czy profesjonalne kosmetyki .

















121 komentarzy :

  1. Jestem ciekawa recezji balsami bo ciągle szukam czegoś do depilacji o małym bólu..
    niestety problem mnie ten bardzo dotyczy a włosy rosną bardzo szybko.. wiec licze na cud!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak gdzieś kiedyś, to coś do depilacji będzie za 2 zł to na pewno się skuszę i przetestuję ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. mimo wszystko uważam to za godne wypróbowania - za 2 złote....

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem czy ten balsam się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to badziewie! Ból jest okropny. Czuć jak włoski się powoli naciągają, a potem wyrywają brrr ;-/ Masakra! Nie testujcie tego! Nawet za 2zł nie warto...

    OdpowiedzUsuń
  6. mam wrażenie że ten cosiek by się u mnie sprawdził. chociaż, sama nie wiem.. kupię pewnie, jak będę widzieć.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak myślałam, ze będzie bolało. Ogólnie lepiej jak to zrobiłby to jednym pewnym ruchem jak przy depilacji woskiem, a tak cackanie się ze sobą pogarsza sprawę;/

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko za taki ból to podziękujemy :) Woskiem co prawda też trochę boli ale to jest chwilowe i da się przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem zwolenniczką tak drastycznych metod depilacji :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie słyszałam o takim wariacie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na recenzje sama meczę się z plastrami. :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mnie zaciekawiłas tym postem! Musisz koniecznie dac znac jaki bedzi efekt :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie zachęca mnie to "coś" do wypróbowania...

    OdpowiedzUsuń
  14. Balsam zapowiada się interesująco. No ale cosiek, że aż tak brutalny się okazał ;) a taka byłam ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj ta depilacja, bez niej świat byłby piekniejszy
    Miałam jakiś czas depilator i uzywałam go do nóg
    Nawet jakoś potrafiłam przetrwać ból, ale potem miałam krostki z wrastającymi włoskami

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo jestem ciekawa balsamu, a tego czegoś do depilacji co wygląda jak narzędzie tortur już nie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. o fajna rzecz :)
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
    What's in my travel beauty bag? <- zobacz

    OdpowiedzUsuń
  18. ja lubie depilacje woskiem, ale nie takim z plastrów :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Brrr, aż mnie ciarki przeszły od tego cosia :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana, koniecznie napisz czy ten balsam sie sprawdzi :)
    Ja znam depilacje nitka brwi, wlasnie z youtube sie nauczylam, ale z lenistwa wybieram pesete ;)
    Ten Twoj cosik do depilacji faktycznie groznie wyglada ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie próbowałam żadnego cosika :D jestem ciekawa recenzji balsamu :) :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja ostatnio spróbowałam po raz pierwszy depilacji pastą cukrową, zrobiłam sama z przepisu z neta i póki co jestem zadowolona z efektu, choć z konsystencją miałam problemy i namęczyłam się trochę:) ale chyba żadna metoda nie jest tak delikatna dla skóry, żadnych podrażnień, kropek, a skóra gładka jak u dziecka. Jestem tylko ciekawa jak z wrastaniem, ale maziam tym kremikiem od Ciebie więc powinno być ok:)
    Zainteresował mnie ten preparat opóźniający odrastanie, szukam czegoś w tej materii, bo niestety jako ciemnowłosa z grubym włosiem (i białą skórą, żeby było lepiej) wciąż przeklinam depilację. Czekam na Twoją opinię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam problem z wrastaniem tez na razie sie ratuje mocznikowym balsamem :)

      Usuń
  23. Na samą myśl juz mnie wszystko boli haha:)
    pozdrawiam kochana, miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  24. oj, myślałam że cosiek sprawdzi się dużo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ''Cosiek'' do depilacji jest przerażający ;) brrrr...

    OdpowiedzUsuń
  26. podziwiam! Ja jestem mało odporna na ból

    OdpowiedzUsuń
  27. Brrr... już na sam widok wszystko mnie boli ;p ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam na opinie na temat tego dodatku do balsamu, który ma hamować wzrost włosów - wydaje się być naprawdę ciekawy ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Mój sposób - wizyta u kosmetyczki. Tym razem odpuszczę sobie produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten przyrząd jest całkiem fajny, ciekawe jak balsam sobie poradzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkoda, że depilacja tym przyrządem jest bolesna :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie z kolei boli depilacja woskiem, depilatore i pastą cukrową. Kremy nie działają. Zostaje maszynka do golenia. Albo palnik. Żeby tak możnabyło obsmalić się jak zaszlachtowanego świniaka. Raz a skutecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może laser??? ja bym chetnie poszła na laser ale drogie toto niestety!

      Usuń
  33. Ten gadżecik w ogóle mnie nie kusi, może i dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Depilacja boli i boleć będzie- niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pierwszy raz widzę takiego "cośka"

    OdpowiedzUsuń
  36. depilatory chemiczne te kupne mają działanie zmniejszania owłosienia, niestety mają swój specyficzny zapach, bardzo fajnie, że coś takie przedstawiłaś co można zrobić w domu.

    OdpowiedzUsuń
  37. To dziwne urządzenie widzę po raz pierwszy :D
    Ja do depilacji twarzy urzywam plastrów i one wcale nie są takie złe :) Już się przyzywczaiłam do tego bólu :)
    A ten opóźniacz odrastania mnie bardzo ciekawi, czekam na opinię! ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Widziałam już kiedyś to "coś" do depilacji, ale jakoś nie za bardzo mam ochotę wypróbowac...

    OdpowiedzUsuń
  39. Fajny ten cosiek:-) Czekam na recenje balsamu:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja z tym cośkiem się już spotkałam, ale mam wrażenie, że za bardzo by mnie to bolało, jakoś nie jestem do tego przekonana ;p
    Czekam na recenzję opóźniacza odrastania :)

    OdpowiedzUsuń
  41. To urządzonko nie przekonuje mnie ani odrobinę :D Właściwie ja przy takich postach czuję się jak intruz - większość włosków mam bardzo jasnych i cienkich. Jak raz ogolę nogi maszynką to na długi czas mam spokój, a pachy depiluję pastą cukrową - świetny wynalazek poza tym, że po niej mi strasznie długo rosną włoski aż się denerwuję bo są za krótkie żeby je usunąć...

    Miłego testowania i czekam na opinię :D Może polecę taki balsam mamie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. testuje :) paste cukrową raz robiłam ale mi nie wyszła musze jeszcze popróbować

      Usuń
  42. Za 2 zł z ciekawości sama bym wzięła i wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  43. hm dziwnie to wygląda ale tanie to bym braal;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze jak nie będzie CI pasowac wrogowi można oddac:)

      Usuń
  44. To urządzenie do depilacji od razu wyglądało mi na narzędzie tortur :P

    OdpowiedzUsuń
  45. szkoda, że depilacja jest taka bolesna :P
    obserwuję :)

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) niestety może kiedyś coś wymyślą zeby nie bolało;)

      Usuń
  46. Kurcze, mnie takie metody przerazaja, nie lubie bolesnych metod..brrr

    Dziekeuje serdecznie za odwiedziny na moim blogu :)
    www.katewo.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  47. pierwsze co pomyślałam o tym cośku to że będzie bolało :) ja jakoś bardzo sceptycznie podchodze do wszelkich specyfikow, ktore maja opóźniać odrastanie włosków - dla mnie najlepszą metodą jest laser, troche się trzeba pomęczyć, ale efekty genialne i w zasadzie na całe życie :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja nie mam zbytniego problemu z depilacją bo jestem blondynką i u mnie naprawdę zwykła maszynka się sprawdza, nie trzeba kombinować zbytnio,ale współczuję ciemnowłosym kobietkom, to naprawdę może być problem.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja mam od lat depilator Brauna i jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  50. pierwszy raz widzę taki gadżet :) raczej po niego nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jestem bardzo niewytrzymała na ból, więc takie cudo nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Te cośki ostatnio wszędzie widzę, byłam ciekawa czy się sprawdzi... i wyszło jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  53. To coś mnie nie zachęca do wypróbowania. A ja niechciane włoski depiluje tradycyjnie na razie.

    OdpowiedzUsuń
  54. za 2 złote warte wypróbowania :) ale jak nawet twardzielka się poddaje to nie wiem czy bym i ja podołała bez poddania się :D ale w ogóle to pierwszy raz słyszę o tym cosiku ( ta nazwa bardziej mnie przekonuje) :D

    OdpowiedzUsuń
  55. rzeczywiście, niezły "cosiek" ;) ludzie wymyślają przeróżne rzeczy, ale mam wrażenie, że większość z tych cudownych i rewolucyjnych produktów się jednak nie sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Jaka szkoda, że "cosiek" się nie spisał! Widziałam kiedyś także filmiki z metodą nitkową. Ponoć także bezbolesna, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Ja ostatnio po raz pierwszy pozbyłam się wąsika za pomocą wosku- nie spisał się. Pomijam temat bólu, bo to sekunda i już nie boli. Ale po dwóch dniach wyskoczyło mi nad ustami milion krostek- nie wiem czy z powodu uczulenia na wosk, czy podrażnienia skóry przy wyrywaniu. Ale drugi raz się na wosk nie zdecydowałam. Kilka dni temu użyłam kremu do depilacji- efekt fajny, zero podrażnienia, zero bólu i włosków jak na razie nie widać. Jedyny problem jest taki, że po depilacji wąsika mam uczucie takiego odrętwienia tego miejsca, jakby było znieczulone i tak przez 2 dni. W przypadku wosku było to samo. Nie mam pojęcia dlaczego się tak dzieje. Jestem ciekawa czy ktoś jeszcze ma taki problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, że się tak rozpisałam. :D

      Usuń
    2. cieszy mnie to bardzo :) ja wasika robie u kosmetyczki i raz jest pieknie a raz sa takie krostki jak piszesz nie mam pojecia dlaczego , kremem tez robiłam i przy kremie tez mam uczucie odretwienia!

      Usuń
    3. Ciekawi mnie dlaczego się tak dzieje. Niby to nic strasznego, ale jednak zastanawiające :)

      Usuń
  57. dla mnie nawet depilator jest okropnie bolesny... plastrów nawet nie dotykam ... Wolę nie...

    OdpowiedzUsuń
  58. Za 2 złote sama bym kupiła i sprawdziła z ciekawości :P Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  59. ojejkuś, ja jednak wolę tradycyjną maszynkę :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ciekawy gadżet, można go za grosze kupić na aliexpress :) Ale ja się chyba jednak nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  61. Widziałam kiedyś tego cudaka gdzieś na YouTube i tak właśnie sobie wyobrażałam, że to może być bardzo bolesne :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja używam depilatora i wosku, ale niestety włoski wrastają :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek