10 kwietnia 2015

Ekstrakt z Papaji Mazidła

Hej:)

Dziś mój ulubieniec ekstraktowy ostatniego miesiąca- ekstrakt z papaji.  
Wygładza , nawilża, koi i rozświetla moją skórę.





Opis ze strony mazidla.com

Papaja jest drzewem podobnym do palmy, pochodzi z Meksyku i od najdawniejszych czasów jest uprawiana w
Ameryce Środkowej. Dzisiaj hoduje się ją w wielu krajach tropikalnych. Bardzo smaczne owoce zawierają enzym 
proteolityczny papainę. 
Papina zmiękcza i usuwa obumarłe warstwy naskórka nie naruszając zdrowej skóry. 
Miąższ owoców jest bogaty w beata-karoten (prowitamina A) oraz witaminę C. 
Zawiera tez sporo potasu, wapnia, żelaza, magnezu i bardzo dużo karotenoidów i flawonoidów regulujących 
przepuszczalność naczyń włosowatych.
W papai występują ponadto cukry (glukoza, fruktoza i sacharoza) oraz witaminy B1, B2, B6, PP i E.
Ekstrakt z papaji zastosowany w peelingu enzymatycznym, delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka oraz 
działa łagodząco, pomagając w regeneracji podrażnionej (np. retinoidami) skóry. Pomaga również pozbyć się 
widocznych oznak poretinoidowego łuszczenia naskórka. Ekstrakt łączy zalety delikatnie złuszczającego, 
oczyszczającego i rozjaśniającego działania papainy z odżywczymi , nawilżającym i ujędrniającym działaniem cukrów, 
witamin i minerałów w nim zawartych.

Ekstrakt z papaji wykazuje także działanie nawilżające włosy i oraz chroni je przed wysuszeniem.

Piśmiennictwo:
Krzysztof Jędrzejko, Bożena Kowalczyk, Barbara Bacler - "Rośliny kosmetyczne".
Romuald Czerpak, Agata Jabłońska-Trypuć - "Roślinne surowce kosmetyczne"
Substancje aktywne: papaina; sacharoza, glukoza i fruktoza (cukry); aminokwasy; potas, wapń, żelazo, magnez 
(sole mineralne); witaminy C, B1, B2, B6, PP i E; karotenoidy
Szczegóły patrz: Techniczna Specyfikacja Produktu.
Aplikacja: sera, kremy i maseczki dla wszystkich rodzajów cer a szczególnie dla cer dojrzałych, szarych i zmęczonych, 
dla cer naczynkowych i dla osób z tłustą i trądzikową skórą; sera i kremy łagodzące podrażnienia po zastosowaniu 
kwasów i retinoidów; odżywki i maseczki do włosów
Sugerowane stężenie: 5-100 %; w tym: sera i kremy ok. 5-10%; maseczki do twarzy do 100%
Ciężar nasypowy: 0,56 g/ml
Rozpuszczalność: rozpuszczalny w wodzie
Przechowywanie: w szczelnie zamkniętych pojemnikach w lodówce.
Chronić przed dostępem bezpośredniego światła i wilgoci.

cena 5,20zł za 10g


Ekstrakt w postaci proszku rozpuszczalnego w wodzie. Ma on bardzo delikatny zapach coś jak oranżada - jeśli jeszcze ktoś wiec co to takiego :) Zresztą zwykła papaja też nie pachnie jakoś super dla mnie. Ta ze zdjęć praktycznie nie miała zapachu. 



Teraz moje sposoby na ten ekstrakt:


Miarka 2,5 glinki białej i pół miarki 2,5 ekstraktu z papaji

Miarka 2,5 wody

Wygodny ten zestaw do maseczek naprawdę miseczka jest wysoka i nic się nie wyciapuje a ja jestem ciapok niestety.
Mieszamy
Ma buzi:

Maseczkę trzymałam 15 minut spryskując ja hydrolatem. Efekt po super po pierwsze naprawdę super nawilżenie co mnie zdziwiło bo po maseczkach glinkowych z reguły mam sciągniętą skórę. Chciałam osiągnąć efekt coś ala po peelingu enzymatycznym i taki otrzymałam. Buzia wygładzona :) Czasem dodaje jakieś 3 krople oleju i 2 olejku eterycznego dla lepszych efektów. 

Jeśli chce ukoić skórę po np peelingu kwasowym rozrabiam papaje z jogurtem glinką i miodem  i kładę taką papkę na twarz. Bardzo lubię dodatek miodu w maseczka o wiel lepiej się trzymaja i nawilżają.

Podczas gdy ja robiłam maseczkę moja córa też próbowała zrobić sobie czekoladową bierze przykład z mamy cóż:) A druga oglądała smerfy:)


Co jeszcze ukręciłam z papai:

Peeling ala Orientana :) - robiłam według składników z orientany i wyszedł mi bardzo podobny peeling jedynie muszę coś w proporcjach poprawić bo peeling się " poci" wychodza kropelki wody na powierzchni.


peeling  żelowy  - woda  alginat , papaja , gliceryna i sproszkowane pestki moreli




krem maska ale orientana na noc  - alginat, woda , papaja, gliceryna 




I najwygodniejsze rozwiązanie troszkę kwasu hialuronowego troszkę ekstraktu mieszamy i na twarzy - można dodać kropelkę lub dwie swojego ulubionego oleju - takie ekspresowe serum.



Teraz plusy i minusy:

Plusy:

nawilża 
wygładza
działa jak peeling enzymatyczny - delikatnie złuszczając
rozjaśnia 
rozświetla poszarzałą skórę
nadaje się do cery naczynkowej i trądzikowej
koi skórę po zabiegach kwasowych 
nie zapycha
można mieszać ile się chce z czym się chce
naturalny skład
można stosować do ciała włosów i twarzy
rozpuszcza się w wodzie ( są ekstrakty rozpuszczalne w alkoholu - be)
cena
można taki ekstrakt wykorzystać na 1000 sposobów
delikatny zapach 
nie podrażnia


Minusy:

dostępność - on line w sklepie mazidla.com


wyniki konkursu Diy Box dziś wieczorem lub jutro :)






59 komentarzy :

  1. Córcia idzie w ślady mamusi i dlatego maseczki robi :) śliczna księżniczka :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzej jak będzie chciała krem zrobić;)Dziękuję za komplementy! dla mnie ona najśliczniejsza jest@

      Usuń
  2. świetne są takie naturalne kosmetyki, sama chętnie sobie zrobię podobny. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahahahaha- córa mnie powaliła na kolana :) Idzie w Twoje ślady :)
    "No co- jak Mama może, to ja będę gorsza?"

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ekstrakt, miałam kilka kosmetyków gotowych z nim, ale muszę go też do diy dołączyć mojego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda super, chciałabym wypróbować!
    ♥ blog

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe córeczka przecudna jest <3 ja uwielbiam naturalne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze okazji używać papaji w celach kosmetycznych,bo nie wiedziałam, że ma aż tak duże zastosowanie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam obecnie peeling enzymatyczny z papainą Perfecty. Lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna księżniczka:-)do zacałowania z tą maseczką:-)czegoś takiego szukam:-)Ja chyba z Tobą zamieszkam i będę chętnie wszystko testować:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile zastosowań :) Najbardziej podoba mi się pomysł z peelingiem i maseczką :)
    Córcia urocza i nic dziwnego, że naśladuje mamę :) Zaczyna dbać o siebie od najmłodszych lat :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Followed back ;)

    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/04/western.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Olałam papaję i zamówiłam ananasa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już któryś raz to mówią - muszę zacząć przygodę z glinką, bo jest świetna :) A tej ekstrakt też fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się działanie tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie super sprawdzają się peelingi enzymatyczne z papainą, więc cieszę się, że można zamówić coś takiego :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie sądziłam że papaja ma aż tyle zastosowań i tak dobre działanie, peeling i maseczka bardzo mi się spodobały, też bym chciała umieć tworzyć własne kosmetyki gdyż jest to super sprawa, wiemy wtedy co tak na prawdę używamy:)
    Słodką masz córcię i bez dwóch zdań idzie w ślady mamy :):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Już dla samego zapachu mogłabym kupić ten ekstrakt.

    OdpowiedzUsuń
  18. swietny produkt,uwielbiam wielozadaniowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawilżenie, wygładzenie, ach, na mojej twarzy. Rozmarzyłam się :D

    OdpowiedzUsuń
  20. No cóż jaka matka tak córka :D Moja też często podgląda i sama na sobie próbuje. Najbardziej malowanie paznokci jej idzie, nawet bratu maluje a co :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten peeling wygląda fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tą szybką maseczkę bym chętnie zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny produkt. Widzę, że zestaw do maseczek przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. U ciebie zawsze dowiem się czegoś nowego i ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam, że chce Ci się robić takie rzeczy! Ja jednak jestem leniuszek i wolę gotowce, choć wiem, że często nie umywają się do takich własnoręcznie robionych :)

    OdpowiedzUsuń
  26. O, taką czekoladową maseczkę jak Twoja córcia najchętniej robiłybyśmy sobie codziennie xD

    OdpowiedzUsuń
  27. Mimo, że rzadko używam maseczek, to chętnie kupiłabym sobie taki zestawik do ich rozrabiania ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. mam straszny problem z dodawaniem tu komentarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co sie dzieje bo ja mam dzis tez problem dodaje potem sie nie publikuja i nie wiem co sie dzieje:(

      Usuń
  29. Peeling a la Orientana wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. peeling wygląda super aż można powiedzieć tak apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczna córeczka, fajnie że ma taką świetną mamę, z której może brać przykład ;)
    Pozdrawiam Was serdecznie! megmegann.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Chętnie wypróbowałabym ten ekstrakt w formie maseczki z glinką, ale peeling a la Orientana też jest ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem pod wrażeniem twoich pomysłów :) Aż zachęcasz do spróbowania. P.s może i się nie znam ale w tym Peeling ala Orientana przyczyną pocenia się może być przegrzanie tłuszczów. Z takim samym zjawiskiem spotkałam się gdy przegrzałam masło kakaowe...

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie słyszałam o takim zastosowaniu papai. Córka zdolniacha. Uczy się przez naśladownictwo :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jakie słodkie dziecko xD
    Bardzo fajny i przydany post! :)
    Pozdrawiam :)

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. uwielbiam papaję i jej właściwości, więc z chęcią bym kupiła do wzbogacania maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam czytać Twoje opisy i oglądać zdjecia ważenia tych magicznych preparatów! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Dopisuję ją sobie do listy zakupów i kupię przy okazji najbliższych zamówień półproduktów :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Miałam ekstrakt z papai, dodawałam go do maseczek z glinek. Fajny dodatek.

    Słodka córeczka :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudne kosmetyki,dopisuje do listy zakupowej ,naturalnych glinek mam trochę w zapasach,ukręcę ,a co tam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ten peeling kremowy brzmi super, zresztą i maska też. Ale córa ma maseczkę :D nie do pobicia :) słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Muszę sobie kupić taką plastikową miseczkę do glinki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek