27 stycznia 2015

Plastelinka do mycia Amarantus - Kokos DIY

Hej Kochani!!!

Uwaga uwaga kolejny czyścik tym razem mojego pomysłu . Przerobiona pasta popcorn ala lush . Co ciekawe maska jest kokos amarantus  a zapach wyszedł ANANAS :) Nie wiem jakim cudem ale pasta pachnie ananasem:)





Przepis : 

Mąka kokosowa  2 łyżki(można zmielić wiórki kokosowe)
Olej kokosowy łyżeczka
Olej kukurydziany łyżka
Gliceryna łyżka
Amarantus - łyżeczka

Wszystko mieszamy do uzyskania pasty. Jak mamy za gęstą pastę dodajemy więcej gliceryny lub oleju .

Sposób użycia troszkę pasty na dłoń zwilżamy wodą masujemy powstałą papką twarz lub zostawiamy jako maseczkę na 15 minut masujemy i zmywamy. Bardzo delikatnie oczyszcza pozostawia buzię gładką i rozjaśnioną. Nie podrażnia ale dobrze czyści.


Mąka kokoswa  działa łagodząco i wygładzająco na skórę, dlatego można z niej korzystać w celu samodzielnego tworzenia maseczek oraz peelingów.  Idealna dla wrażliwej i suchej skóry.

Maseczkę z amarantusem ma na przykład Tołpa.








Pasta na początku była dość plastyczna jak ciastolinka ale po kilku godzinach stwardniała. Nie przeszkadza to w użytkowaniu ale jak ktoś nie chce pazurem wydłubywać ją z pudełeczka trzeba dodać do przepisu więcej gliceryny.Podejrzewam , ze winowajcom jest olej kokosowy który jednak trochę twardnieje. Pastę trzymam około tydzień w łazience.

Trwają testy nad pastą z ostropestu:)

Ok a teraz jaki jet największy horror jak przychodzi listonosz???

Jak nie ma paczki napiszecie ?

Znam większy - dziś mnie to spotkało. 

Dzwonek lecę do listonosza a on : "Pani Kasiu przepraszam chyba paczka została na poczcie - przyniosę jutro"

wiecie myślałam , że go uduszę - jakbyście gdzieś słyszeli o uduszonym listonoszu to ciiiiiiiiiiiiiiiii -nic nie wiecie . 

A czekam na paczkę z EcoSpa:)










50 komentarzy :

  1. Świetne masz pomysły na te kosmetyki:) ojj domyślam się, jaki zawód poczułaś. Ja też jak czekam na paczkę i nie nadejdzie danego dnia, to mnie szlag trafia. Szczególnie jak jest piątek, co oznacza, że trzeba doczekać dodatkowo dwa dni, ech.. Oszczędź listonosza:P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam wszelkie kosmetyki z kokosem :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Buuuu mam tylko olej kokosowy w domciu... ale jaki ! Twardnieje Ci masa mówisz ? powiem Ci , że ja miałam różne oleje kokosowe i niektóre były jak skała ! Stwierdziłam więc, że są troche dziadoskie i wylądowały w półce depilacja. Teraz mam świetny, który pachnie i wygląda jak zgniecione Rafaello - marka Biotanic. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow :) jestem pod wrażeniem
    podoba mi się!
    chciałabym tu w UK mieć tak łatwy dostęp jak w Pl do półproduktów
    ale coś może w końcu wymyślę

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszy raz widzę coś takiego :O ale wygląda ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, pierwszy raz widzę coś takiego. Wygląda mega ciekawie, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś nowego dla mnie ta pasta :)
    U mnie było inaczej- Polecony który nie jest ciężki to listowy mój ewentualnie przyniesie- "Polecony, tylko coś musiało się wylać bo moja torba jest cała mokra" no tak, tonik ;) Butelka była pęknięta i musiało cieknąć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle świetny pomysł z ta pasta, juz mialam pisać gdzie dostane mąke kokosowa ale oczywiscie doczytałam i jutro ide po wiorki kokosowe :P Myslisz ze mozna dodac zamiast gliceryny troche sorbitolu?
    Napewno wyprobuje przepisu i dam znac bo moja cera i włosy uwielbiaja olej kokosowy :)
    A co do paczki, to ja bym pewnie poszła na poczte i jeszcze dzisiaj bym prosiła o jej wydanie :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe, może wypróbuję. Świetny wpis :)
    Zapraszam na denko stycznia do siebie Aleosiaopisuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ten przepis Kochana! Może kiedyś w wolnym czasie sklecę coś takiego i wypróbuję! Oszczędź listonosza biednego! Bo już Ci żadnej paczki nie przyniesie :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha. U mnie kiedyś listonosz macał paczki i raz mnie zapytał czy zamawiam buty fragmentami - raz obcas, raz czubek. A to były kosmetyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. o a to coś ciekawego :) nie wiedziałam o istnieniu mąki z kokosa :D
    Taka pasta dość ciekawa :) lubię coś co nie spływa z dłoni :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow ależ Ty jesteś kreatywna :) Chętnie bym taką plasteline wypróbowała :) Może kiedyś zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow ależ Ty jesteś kreatywna :) Chętnie bym taką plasteline wypróbowała :) Może kiedyś zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U Ciebie zawsze znaleźć można jakieś cudo...sama nazwa "plastelina" brzmi intrygująco a mnie takie rzeczy właśnie przyciągają. Chętnie poznałabym co to za cudo.
    Kasiu czy Ty sprzedajesz kosmetyki?

    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam i czekam aż się zdjęcie załaduje a się okazało, że to reklama mi cały czas je przysłaniała... o . O

    Jakiś czas temu widziałam amarantus w sklepie i zastanawiałam się co to właściwie jest i do czego by mi się mogło przydać... Ostatecznie nie kupiłam ale jak będę miała taką możliwość to kupię i spróbuję zrobić sobie taką pastę... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupiłam w ramach wprowadzania i urozmaicania diety dzidziusia:)

      Usuń
  17. Great post darling!
    :)

    xo
    Valentina
    http://fashionneed09.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowity pomysł, zapowiada się bardzo bardzo ciekawie :) i historia na koniec, rozumiem ból ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Skąd Ty bierzesz takie super pomysły?muszę kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiem co to znaczy oczekiwać na paczkę, a jeszcze jak listonosz wyskakuje z takim tekstem to nic tylko go wypędzić z powrotem na pocztę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kokos? Uwielbiam go!
    Chciałabym coś takiego..
    a powiedz mi, bo ja nigdy nie spotkałam sięz mąką kokosowa. Można nią piec?
    Bo mam ochote na placek z taka mąką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie sa przepisy a ja dodaje do ciast :)

      Usuń
    2. mam nadzieję że ci głowy nie zawracam ale jestem ciekawa czy można ją kupić w jakimś znanym markecie(jakim) i jak to stoi cenowo?
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. nie zawracasz:) ja kupiłam w moim zwyklym markecie "JAN" ale tu mają takie cuda mąka droga jest pół kilo około 7zł mozna dostac też on line no ale dochodzi przesyłka.

      Usuń
  22. Ja jestem jakaś niedoinformowana - o mące kokosowej nie słyszałam. Ale akcja z listonoszem... To mój ma szczęście bo zawsze przesyłki dostarcza mamie do pracy i ja go prawie nie widuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. wygląda świetnie ;) ale akcja z tym zapachem, ale nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie ;) w końcu ananas pachnie nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ooo muszę coś podobnego zrobić w końcu samo naturalne zdrowie :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię wszystko, co w swym składzie zawiera kokos.;) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Obserwuję i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha, wściekłabym się gdyby mi listonosz zrobił taką nadzieję, a później zrównał ją z ziemią ;D A pasta/plastelina wygląda super :D

    OdpowiedzUsuń
  27. plastelinka wygląda uroczo :) ten Twój listonosz to chociaż zaoferował, że jutro przyniesie - u mnie z mniejszymi przesyłkami chodzi baba, która nawet nie raczy awizo zostawić i jak czekam na paczkę to codziennie przed zamknięciem poczty sobie chodzę i pytam czy coś do mnie nie ma i ciągle słyszę, że wszyscy się skarżą na tę panią...masakra!

    OdpowiedzUsuń
  28. Też bym go chciała udusić za to że zapomniał wyczekiwanej paczki:) ale cii.. my nic nie wiemy ty też nie hahaha...:) a z listonoszami to już tak jest ale ciesz się że Ci się gorszy nie trafił:) przepis na pastę bardzo ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurczę, brzmi ciekawie!
    Widzę u Ciebie wiele fajnych propozycji, o których wcześniej nie słyszałam, zatem jestem zmuszona atrakcyjnością treści zaglądać do Ciebie częściej ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek