20 maja 2015

VEDARA Balsam odnawiający do ust z 24 karatowym złotem

Witam Kochani!!!

Jestem typową kobietą.Kupuję czasem kosmetyk który nie jest mi w sumie konieczny ale po porstu chcę mieć i już . Tak właśnie było z tym balsamem. Ciekawi jesteście jak się spisał mój mały złoty skarb prosto z kosmetyczki .Zapraszam












Ekskluzywny balsam do ust przeznaczony do stosowania w każdym wieku. 24 karatowe złoto spowalnia proces starzenia i wiotczenia delikatnej skóry ust. Ma właściwości przeciwzapalne, w wyniku czego zapobiega pękaniu i łuszczeniu się delikatnej skóry ust i powstawaniu „zmarszczek palacza”. Podczas nakładania balsamu poprzez masaż drobinki złota wnikają w skórę zapewniając szybki i doskonały efekt. Olejek migdałowy wzmacnia warstwę lipidową, działa zmiękczająco i wygładzająco dzięki dużej zawartości kwasu oleinowego i linolowego, a olejek kokosowy dodatkowo nawilża delikatną skórę ust. Unikalny wosk candelilla nadaje ustom piękny połysk i pełniejszy wygląd, a wosk pszczeli zabezpiecza naskórek przed szkodliwym wpływem warunków środowiska - zimno, wiatr. Balsam zawiera dużą dawkę olejku karotenowego – bogate źródło karotenoidów, z których jeden beta-karoten przekształca się w skórze w witaminę młodości A, przyczyniającą się do maksymalnego wygładzenia skóry. Olejek karotenowy dostarcza ustom również niezbędnych do regeneracji minerałów takich jak potas, wapń i fosfor. Witamina E działa wygładzająco i chroni usta przed szkodliwym oddziaływaniem wolnych rodników. Masełko Shea zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które odbudowują barierę ochronną naskórka. Balsam zawiera naturalny filtr UV chroniący usta przed szkodliwym oddziaływaniem promieni słonecznych. 
Sposób użycia: Stosować balsam bezpośrednio na usta kilka razy dziennie. Balsam może być stosowany pod inne preparaty do ust (błyszczyk, pomadka) jako maseczka zapobiegająca wysuszeniu i zwiotczeniu ust.


pojemność 14ml 

opis ze strony








Skład INCI
Cocos Nucifera Oil (coconut oil), Butyrospermum Parkii Fruit (shea butter fruit), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (sweet almond oil), Euphorbia Cerifera Wax (candelilla wax), Mangifera Indica Seed Butter (mango seed butter), Beeswax, Octyldodecanol, Tocopheryl Acetate, Titanium Dioxide, Silica, Helianthus Annuus Seed Oil (sunflower seed oil), Daucus Carota Sativa Root Extract, Daucus Carota Sativa Seed Oil (carrot seed oil), Beta-Carotene, Parfum, 24k Gold, Polyethylene Terephtalate (brocade), Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Limonene

Skład po polsku:

olej kokosowy
masło shea
olej ze słodkich migdałów
wosk candelilla
masło mango
wosk pszczeli
emulgator który nawilża i natłuszcza
Witamina E
tlenek tytanu
krzemionka
olej z marchewki
beta karoten
zapach
złoto24 K
polietylen
stabilizator
trójglicerydy
zapach


Złoto jest daleko na końcu ale sama kiedyś robiłam olejek z pudrem ze słota czy serum ( sisi to Twoje ma złoto) I daje się go naprawdę odrobinę a bardzo poprawia odczucia stosowania kosmetyku. Jest takie jedwabisto silikonowe !





Żółte masełko. Nie za gęste nie za miękkie. Idealne Szybko się topi i nie ma problemu z wygrzebaniem go z opakowania.
W balsamie widać mieniące się drobinki złota.







Opakowanie – aluminiowy słoiczek 14ml
Nie jest to super wygodne i higieniczne opakowanie ale za to mi się szalenie podobają takie słoiczki aluminiowe i nie przyczepiam się bo ma to swój urok:)
Złota grafika jakby inaczej skoro balsam jest ze złotem. 











Lekki cytrusowy świeży - bardzo mi odpowieda. Mój mąż mówi że pachnie to jak sok tymbark kaktus:)






Tak jak pisałam chciałam mieć ten balsam bo po pierwsze na złoto w nazwie ( jestem sroczka i kocham wszystko co się świeci) po drugie szalenie podoba mi się opaowanie mimo iż jest niepraktyczne totalnie. Ten balsam jest to taki mój gadżet babski i już. 

A jak działa?

Usta miękkie delikatne szalenie pachnące cóż brzmi fajnie ale podkreślam z skóra ust nie mam problemów nie mam suchej czy skórek.
Od niedawna też używam kredek , konturówek do ust. Na taką kredkę do ust daje ten balsam i efekt naprawdę jest super bo jest naturalny i balsam sto razy lepiej pielęgnuje usta. Wyglądają zdrowo i kusząco:) Lekko się mienią - bardzo subtelnie.

Balsam ma świetny skład Same naturalne składniki to jest to co lubię najbardziej. Od niedawna oprócz ust balsamem zaczęłam smarować moje pazurki zobaczymy jak się spisze.
Smarowałam też balsamem brwi jak nie mogłam znaleźć wosku do układania brwi. Tu też się spisywał.Nie jest gorzki ani lepki.

Jestem zadowolona takie małe coś a ja po użyciu czuje się kobieco ale naturalnie kobieco.


Myślę że balsam z takim składem idealnie się sprawdzi także na wymagających ustach za sprawą naprawdę bardzo bogatego składu.
  


Po kosmetyki VEDARY i inne naturalne perełki zapraszam do sklepu 
cena lepsza niż w innych sklepach około 21zł za balsamik w innych widziałam po 24zł
dostępne też inne wersje balsamu 




57 komentarzy :

  1. Złoto na usta!
    Cóż za rozpusta!

    Ale złoto tymbarkiem pachnące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ z Ciebie Kasiu poeta!!

      Usuń
    2. Tak mnie natchnął Twój post! :)

      Usuń
    3. oj to ja sie ciesze bardzo mam nadziej ze jeszcze nie jesten tak Cie natchnie :)

      Usuń
  2. ależ ma rewelacyjny kolorek :)
    o składzie nie wspomnę, musi działać cuda!

    OdpowiedzUsuń
  3. oo bardzo ciekawy! noo nazwa bardzo chwytliwa :)

    ps. poklikasz u mnie w linki? :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam masła do ust, mam ich sama kilka, a o szminkach ochronnych już nawet nie wspominam bo mam dla nich osobną kosmetyczkę. :D To ma przepiękne opakowanie i ten kolor. <3 Chętnie bym wypróbowała, oj naprawdę chętnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie :) może być miłym zastępnikiem mojego ukochanego Carmexa w słoiczku

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj popróbowałabym!:) Jestem uzależniona od pomadek ochronnych i balsamów do ust:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam podobne masełko i bardzo je lubiłam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile dobroci w jednym balsamie do ust <3 Tak bardzo chcę <3 I uwielbiam takie małe metalowe pojemniczki na balsamy do ust :D

    PS Właśnie przed chwilą skończyłam kąpiel z kulą od ciebie. Boziu, ten zapach jest cudowny <3 I moja skóra jest nawilżona jak po balsamie <3 A przez zapach balsamu na rozstępy musiałam zjeść pasek czekolady ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja sie tak bałam zeby Ci ten zapach spasował ja go kocham i do wszystkiego dodaje ten oleje sezamowy

      Usuń
  9. Po pierwsze kochana- moje serum;) czyli to, ktore mi podarowalas jest świetne! Szykuje post specjalny na jego temat! I nie tylko :)))Po drugie - ten balsam tez posiadam i uwielbiam. Wszystkie jaja eos czy kostki Balmi moga sie przy nim schować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz do któregos Twojego serum dodałam złoto do tego Co tak smierdziało olejekiem sacha

      Usuń
  10. Też sroka jestem i bardzo chętnie zostałabym posiadaczką takiego balsamiku :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Na zimę bym się na niego z chęcią skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na lato tez sie sprawdza :)

      Usuń
    2. jaki masz piekny naglowek a fiolet to moj ulubieniec <3
      super tworzysz posty pozdrawiam <3

      Usuń
  12. złoto złoto złoto <3 uwielbiam wszystkie kosmetyki z takimi drobinkami

    OdpowiedzUsuń
  13. Prawdziwy hit. Ale bym chciała mieć taki "złoty" balsamik. Chociaż żeby z raz poczuć ten efekt na swoich ustach. Nie widzę żadnych jego wad. Jak dla mnie produkt idealny. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Łał :) Powiem Ci że po Twojej recenzji naprawdę poważnie zastanawiam się nad zakupem ;) Rewelacyjnie wygląda ;)
    Zapraszam do mnie na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A co to za cudeńko? :) Musi pięknie pachnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię kosmetyków ze złotem, jednak mazideł do ust nigdy za wiele ;) Do tego jestem ciekawa tego tymarkowego zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też bym taki chciała! Zakochana jestem w Eosie ale dla tego balsamu bym go zdradziła i spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy serdecznie na zakupy zatem - ZŁOTO za złote :P

      Usuń
  18. Nigdy nie używałam kosmetyków ze złotem ;) Balsam wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja Wam powiem moje babeczki że jest jeszcze opcja KAWIOROWA z MANGO - to jest dopiero SZAŁ :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale fajny gadżecik. Szkoda tylko, że jest nakładany palcami. Nie wyobrażam sobie aplikacji tego balsamu gdzieś poza domem, gdzie nie można umyć rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz i to jest to bo nie trzeba myć rąk tylko wsmarować balsam w dłonie mówię Ci świetna sprawa ja daje teraz na pazurki jeszcze;)

      Usuń
  21. Nie miałam jeszcze takiego cudeńka za złotkiem :) Brzmi bardzo fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawie wygląda :D Może kiedyś wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię takie opakowania i fajny skład i fajnie się spisuje, fajnie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie złotko to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Faktycznie ma rewelacyjny kolor. Zaciekawił mnie ten balsam.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow, wygląda naprawdę rewelacyjnie. Z chęcią spróbowałabym tego balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  27. ehhhh gdyby tylko nie był w słoiczku...

    OdpowiedzUsuń
  28. Mmmmm chciałabym, chciałaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Powiało luksusem,ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Obiecałam sobie, że teraz już tylko balsamy z sztyfcie! Więc nawet nie próbuj kusić :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo go lubię, mam go z jakiegoś pudełka ShinyBox, jednak dla mnie zapach jest ewidentnie winogronowy!

    OdpowiedzUsuń
  32. Złoto w balsamie do ust? Dlaczego ja dowiaduje się o tym dopiero teraz? :)) Musi być mój jak najszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
  33. cena jeszcze nie jest najgorsza można się skusić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek