21 czerwca 2015

Bielenda Vanity Krem do depilacji ALOES

Witam Kochani!!!

Przybywam szybciutko z recenzją kremu do depilacji Bielendy bo wiem że jesteście ciekawe. Jak się sprawdził? Zapraszam






Aksamitny i delikatny krem przeznaczony do ekspresowej depilacji. Wyjątkowo łagodnie i bardzo dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski, czyni depilację szybką, skuteczną i bezbolesną. 

Zawiera bogaty w składniki mineralne ekstrakt z aloesu, który koi i łagodzi podrażnienia, intensywnie nawilża i regeneruje skórę, zapobiega jej przesuszeniu. 
Depilowane miejsca na długo pozostają gładkie i optymalnie wypielęgnowane.
Efekt: jedwabiście gładka i miękka skóra, ukojony i nawilżony naskórek.
Przeznaczony do depilacji ciała, twarzy, bikini.





Biały kremik nawet dość ładnie siedzi na ciele i nie spływa.



Jeśli bym wcześniej czytała opnie o tym kosmetyku na pewno bym go nie kupiła. Niestety minusy o których czytałam dopadły i mnie. Po pierwsze ładne opakowanie zieleń mnie zawsze przyciąga w sklepie do tego Aloes który kocha moja skóra . Zalakowana tubka - no cudo i tu koniec plusów. Minusy zaczynają się po odlakowaniu tubki - zapach nie jest ładny nawet neutralny nie jest. Jest taki chemiczny i depilacyjny jak pamiętam z 5 lat temu jak kupiłam krem i już więcej nie chciałam znać tego smrodu. Fakt nie utrzymuje się on po aplikacji ale jednak. Ok krem łatwo rozprowadzić nie spływa. Trzymałam równo według zaleceń. Niestety krem mnie podrażnił. Na szczęście podrażnienie szybko zniknęło. Mam gęste i czarne włosiska rosnące w różną stronę  i niestety krem nie dał rady całkowicie ich usunąć . Niedokładnie wydepilowana musiałam poprawić ten stan rzeczy. Naskórek nie był nawilżony i ukojony a raczej czerwony i podrażniony. Odrastanie włosków tak jak po maszynce choć mam wrażenie że są jednak bardziej miękkie. 

Na szczęście mam jeszcze kremy z eveliny i mam nadzieje że są lepsze bo tego wam polecić nie mogę.
Chyba że macie 5 włosów na krzyż do tego lubicie smród i nie boicie się podrażnień.


Cena to około 6zł-7zł



Miałam napisać kilka słów jeszcze o urlopie:) Było zimno z dzieciakami wiele się pochodzić nie dało wiec głównie siedzieliśmy w hotelu na basenie ( był prawie jak prywatny bo nikogo rano tam nie było )lub w pokoikach do zabaw. Akurat trafiliśmy na szkolenia ING się zmienia na coś innego więc było pełno ludzików "w garniturach" szkoleń i konferencji.Można było się dowiedzieć co to jest ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym czy inwestycyjnym . Mój maż usilnie przeklejał im naklejki reklamowe w windzie do góry nogami ( tylko ciii) ale zawsze poprawiali. Chciałam iśc do SPA ale jak zobaczyłam ceny np peeling 500zł to się wyleczyłam. Najtańsza była kawitacja za 90zł ale to mam w domu wiec odpuściłam.



Pozdrawiam Kasia

67 komentarzy :

  1. Mam nie miłe wspomnienia z kremami do depilacji, a przede mną czekają dwa z Eveline, których tak szczerze się obawiam, ale do odważnych świat należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez mam jeszcze w kolejce dwa z eveliny zobaczymy :)

      Usuń
  2. Mam aktualnie krem do depilacji z Eveline i jest beznadziejny. Strasznie się zraziłam to tego sposobu depilacji:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez sie zraziłam mam dwa z eveliny jeszcze do testów zobaczymy kiedys miałam z avonu i był fajny :)

      Usuń
  3. Nie miałam wersji z aloesem, ale ogólnie lubię kremy do depilacji Bielenda. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie w ogóle się nie sprawdzają kremy do depilacji :(

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie takie kremy w ogóle się nie sprawdzają wie nawet nie zwracam uwagi na nie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jakiego bym nie probowała, żaden nie jest wystarczająco dobry :/ tego nie miałąm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mój pierwszy i mam jeszcze 2 w kolejce:) có z trzeb potestowac:)

      Usuń
  7. nie używam kremów tego typu mam depilatora:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam ale pachy i bikini wybacz nie zniose:) do tego powoduje mi takie depilowanie powstawanie strasznych przebarwień

      Usuń
    2. ja jedynie pachy golę po prostu:D bikini i nogi depilator od lat ponad 10 już :)

      Usuń
    3. w sumie nogi tez robie depilatorem:) najgorzej mam z pachami i bikini bo mi plany wychodzą takie ciemne przebarwienia po maszynce depilatorze a nawet wosku;(

      Usuń
  8. Nie lubię kremów do depilacji, wole depilator :) To ci maż dowcipniś ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, ze nie kosztował dużo jeśli to taki niewypał :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę używać tego typu środków do depilacji, uczulają mnie;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znoszę takich kremów, bo nigdy się u mnie nie sprawdzają. :<

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki, żeby te z Eveline były lepsze :) U mnie całkiem nieźle spisał się Veet pod prysznic, ale rzadko używam kremów. Najczęściej maszynka albo depilator :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go i jeszcze go nie używałam, ale recenzja niestety nie zachęca do wypróbowania :(

    OdpowiedzUsuń
  14. ja nie lubie tych kremow.. mam wrażenie że one w ogóle nie działaja...

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że się nie sprawdził ;/ mąż dowcipniś haha :)

    OdpowiedzUsuń
  16. też go mam, sprawdza się tylko i wyłącznie na rękach trzymany 40 minut.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czyli kolejny bublowaty krem do depilacji:( W takim razie teraz czekam na recenzję Eveline! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojj nie lubie Kasiu tego typu kremów, miałam kilka i się "przejechałam".

    OdpowiedzUsuń
  19. miałam różową jego wersję i była beznadziejna nigdy więcej :) :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam cukrowy z Bielendy i się nie sprawdził więc tego nawet nie tykam ;P Ten cukrowy nie był w stanie pozbyć się moich delikatnych włosów i to trzymany znacznie dłużej niż zaleca producent... Podejrzewam, że z tym byłoby podobnie... Teraz wróciłam do pasty cukrowej i jestem zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam krem do depilacji z eveline i byłam zadowolona :)
    _____________________
    Zapraszam na mojego bloga - klik!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze wiedzieć, że lepiej omijać ten produkt :)
    Ale naprawdę tego basenu to Ci zazdrościmy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, ja też nie polecam, mam ale mnie też podrażnił, śmierdział i chyba wyląduje w koszu:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten krem to porażka :/ Mam z Eveline (kupiłam nie dawno i pozytywnie mnie zaskoczył )

    OdpowiedzUsuń
  25. Też go miałam, użyłam raz i więcej do niego nie wrócę

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię kremów do depilacji, bo śmierdzą i nie działają na moje włoski ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Janie kupuję kremów do depilacji... nie lubię ich zapachu...
    cudownego popołudnia Kasiu:)

    OdpowiedzUsuń
  28. hmm tego kremu nie miałam ale inne z bielendy lubie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja tam bym się mogła nawet pourlopować nie wychodząc z hotelu ;p Jak tylko był ładny... :D
    Miałam ten krem i też nie mam o nim dobrego zdania. Nie usunął mi wszystkich włosków, chociaż fakt, mam grube, dla mnie jest zdecydowanie za rzadki, ma nieładny zapach i wcale nie jest delikatny...

    OdpowiedzUsuń
  30. Kupiłam go, bo wszędzie go zachwalali swego czasu, ale dla mnie to też totalna klapa :/

    OdpowiedzUsuń
  31. ciekawa recenzja, dobrze wiedzieć czego raczej nie kupować:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Miałam kilka wersji zapachowych i z różnych firm testowałam kremy do depilacji każdy nie spisał się u mnie kompletnie i pozostaję przy tradycyjnym goleniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Great post!

    Please click on the link on my post
    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/06/bugs-bunny-with-jollychic.html

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba idealnego kremu do depilacji to jeszcze nie ma ;/

    OdpowiedzUsuń
  35. Aloes sama bardzo lubię, dobrze, że się nie złapałam na tym jak Ty :). Mam obecnie 2 tego typu produkty Eveline, mam nadzieje, że będą lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie lubię kremów do depilacji ale akurat Bielendę miałam wersję awokado i muszę przyznać że dał radę.

    OdpowiedzUsuń
  37. Raczej nie stosuję kremów do depilacji, szkoda że ten się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  38. Kremy do depilacji lubię,faktycznie niektóre smrodkiem mogą powalić na kolana .

    OdpowiedzUsuń
  39. Chcialam kupic ten kremik, ale raczej odpuszcze i bede wierna rozowemu Eveline. W sumie kazdy krem smierdzi, ale fakt ze ten nie wszystkie wloski usuwa mnie zniecheca bardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  40. mam ten krem i mam to samo zdanie o nim.. ;/ jedyne do czego go zużywam to wąsik bo tylko z tym daje sobie jako tako radę.

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedyś miałam i według mnie ten kosmetyk to kompletna klapa.

    OdpowiedzUsuń
  42. U mnie takie kremy to kompletna klapa żaden nie daje rady usunąć moich włosków, nawet jeśli siłą woli bardzo tego chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja bardzo mało kremów używam, a jak już to z joanny ))

    OdpowiedzUsuń
  44. ha! tak myślałam, że to będzie bubelek ;p ja miałam inna wersję tego kremu i też totalnie mnie zawiódł :(

    OdpowiedzUsuń
  45. O matko kochana, dobrze wiedzieć! Omijam go szerokim łukiem!

    OdpowiedzUsuń
  46. Również używałam tego kremu i podobnie jak Ty włosiska mam czarne, grube i rosnące w każdą stronę.

    U mnie również kiepsko usuwał włoski. Musiałam czekać 15 minut a i tak efekt po maszynce jest lepszy...
    Na szczęście mnie nie podrażniał. Smród istotnie niesamowity, głowa od niego boli.

    OdpowiedzUsuń
  47. Zastanawiałam się nad jego kupnem,bo cena faktycznie niska, ale widzę, że nie mam czego żałować. Miałam za to Eveline 8 w 1 i dawał radę, tylko bardzo niewydajny.

    OdpowiedzUsuń
  48. mam aktualnie bilendy laser cos ,ale nie jeste zadowolona, póki co najlepszy krem do depilacji ,który na prawdę usuwał włoski to veet :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kiedyś używałam kremów do depilacji, ale jakoś szału nie było, więc z powodzeniem obywam się bez nich :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Najskuteczniejszą metodą depilacji, która gwarantuje skuteczność jest depilacja laserowa laserem diodowym. Juz kilka zabiegów powoduje trwałe usunięcie niechcianego owłosienia. Metoda ta szczególnie jest polecana osobą które mają problem z wrastającymi włosami oraz zapaleniem mieszków włosowych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek