9 czerwca 2015

Przeciwzmarszczkowy Krem LillaMai o zapachu liści pomarańczy Spa&Fit

Witam Kochani!!!

Ten tydzień będzie pod znakiem moich ulubieńców ostatnich miesięcy. Trafiłam bowiem na kilka perełek wartych opisania.krem , odżywkę i masełko:) Które skradły mi serce.
Mam jakiegoś takiego farta że rzadko trafiam na buble. Myślę że jest to wynik tego że staram się czytać skład a nie opis producenta.
Buble na które trafiam najczęściej po przeczytaniu składu wiadomo dlaczego to buble. Alkohol parafina w składzie robią mi spustoszenie ale też wysoko gliceryna oraz kwas glikolowy odpadają.

Dziś mój ulubieniec kremowy krem o pięknym zapachu neroli oraz bardzo porządnym działaniu i składzie. Zapraszam



Krem nawilżająco-odżywczy  z olejkiem petit-grain to mieszanka wody, olei i  wyciągów z roślin zawierających duże ilości składników biologicznie czynnych, wnikających i odżywiających Twoją skórę. Krem w składzie zawiera do 18% wody, reszta to składniki odżywcze takie jak oleje zimnotłoczone, hydrolaty, olejki eteryczne, witaminy, ekstrakty roślinne. Krem doskonale nadaje się do cery suchej, mieszanej i normalnej. Można go używać o każdej porze roku. Hydrolat rumiankowy łagodzi podrażnienia, hydrolat neroli pomaga przywrócić skórze równowagę, żel z aloesu i d-panthenol odżywia i wzmacnia tkankę, witamina E i A odbudowują naskórek i działają przeciwzmarszczkowo, koenzym Q10 i witamina E hamują procesy fotostarzenia. Petitgrain to cytrusowy olejek destylowany z liści drzewa pomarańczowego o  świeżym, kwiatowym zapachu. Jako wyjątek wśród olejków cytrusowych nie jest fotouczulający. Działa rozluźniająco, antybakteryjnie.

opis pochodzi ze strony klik tutaj


Skład INCI: Aqua, Citrus Aurantium Flower Water*, Anthemis Nobilis Flower Water*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Glyceryl Stearate, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Alba*, Glycerin, Sodium Stearoyl Glutamate, Sucrose Stearate, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Coco-Glucoside, Coconut alcohol, Tocopherol, Lactic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Panthenol, D-pantolactone, Lecithin, Citrus Aurantium Oil, Ubiquinone (Koenzym Q10), Limonene.
*posiada certyfikat ECOCERT, Soil Association.

skład:
Aqua woda
Citrus Aurantium Flower Water* woda z pomaranczy gorzkiej ( neroli)
Anthemis Nobilis Flower Water - woda z rumianku rzymskiego 
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil* olej słonecznikowy 
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter* masło shea
Glyceryl Stearate emulgator
Theobroma Cacao Seed Butter masło kakaowe
Cera Alba* wosk pszczeli
Glycerin gliceryna
Sodium Stearoyl Glutamate emulgator 
Sucrose Stearate stearynian sacharozy zmiękcza skórę
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil* oliwa z oliwek
Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil* olej lniany 
Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder* sok z aloesu
Coco-Glucoside- jest niejonowym środkiem powierzchniowo czynnym
Tocopherol Witamina E
Lactic Acid kwas mlekowy
Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Konserwanty
Panthenol, D-pantolactone,  D-Pantenol
Lecithin lecytyna
Citrus Aurantium Oil, olejek z pomarańczy gorzkiej 
Ubiquinone (Koenzym Q10) koenzym Q10
Limonene. zapach 
*posiada certyfikat ECOCERT, Soil Association.



Biało kremowy gęsty krem ale zarazem lekki krem.



Szklany słoik 50 ml
. Cena około 40zł  ale krem jest bardzo wydajny 


Krem ideał nie zapycha nie tłuści i pięknie pachnie. Ma świetny skład fakt jest tu masło shea i masło kakaowe ale na szczęście one mnie nie zapychają. Zawartość gliceryny jest bezpieczna bo nie roluje mi sie krem na twarzy co się dzieje u mnie gdy tej gliceryny jest dużo. Zawiera olej słonecznikowy który moja skóra uwielbia i jest po nim matowa. Zmarszczek nie mam ale może właśnie dzięki temu kremowi ? Krem działa antybakteryjnie co przy mojej cerze jest bardzo ważne mam niestety tendencję do niedoskonałości i zawsze opis "antybakteryjny " mnie kusi. Przy czym w większości taka antybakteryjność wiąże się z zawartością alkoholu którego moja skóra nie trawi niestety i wywala krostki. Lub grozi zawartością składników wysuszających skórę - tu na szczęście nie ma niczego z tych rzeczy. Buzia miękka gładka z bardzo lekki filmem  otulona pięknym zapachem neroli - kolejny raz napisze nie jest to zapach pomarańczy tylko kwiatów pomarańczy i liści i jest on całkiem inny nie taki soczysty bardziej ziołowy gorzki cierpki ale z dodatkiem jakby miodu.
Polecam ten krem gorąco oraz inne kosmetyki tej firmy. Mam jeszcze serum i jest równie fajne.


Po kosmetyki LillaMai  oraz inne naturalne wspaniałości

zapraszam koniecznie do sklepu spafit.pl


Jeszcze muszę się pochwalić paczuchą od Kingi ,która robiła maceraty z bzu w ilościach hurtowych i postanowiła mi trochę podesłać. Nic się nie przyznała że wysyła mi też Swoje artystyczne dzieła .
Zresztą zobaczcie :


Moja Ewa od razu się dorwała do tych wspaniałości a w małych rączkach wyglądają jeszcze piękniej.




Zapraszam na stronkę Szczypta Magii - tam piękne rękodzieła Kingi - dziękuję ślicznie!!! Całusy i uściski dla Ciebie ! 

Macie może pomysł na samoróbkę z maceratami z bzu? Myślę że krem na ciepło odpada bo maceratów chyba nie można podgrzewać?









50 komentarzy :

  1. Lilla Mai ma produkty które zachwycają! I te urocze opakownia! Ja mam teraz ich dezodorant :D ciekawa jestem jak się bedzie spisywał dalej, narazi jest miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz 100 % racji swietne kosmetki zaciekawiłas mnie tym dezodorantem ja widziałam w spafit ze maja paste do zębów;)

      Usuń
  2. Muszę się przyjrzeć ich produktom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z LillaMai miałam raz kremik, inny i widzę, że miał inną konsystencję. Tak czy siak polubiłam go i ciekawa jestem innych ich kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkt dla mnie, tylko zapach liści pomarańczy jakoś nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny kremik, naprawdę! Muszę dokładniej zbadać ich produkty. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie się prezentuje skład, ciekawy produkt! A co to za dzieła sztuki,śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ piękne figurki! Trzeba mieć wielki talent, żeby coś takiego stworzyć - zazdroszczę!
    Lilla mai macałam, ale w końcu nie kupiłam.... żałuję LD

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam, że mają dobry krem pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kremu nie znam - jest to dla mnie nowość. Rękodzieło piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Idę luknąć do tego sklepu gdzie można kupić ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurczaki, faktycznie z opisu wynika, że jest kremem idealnym;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawił mnie ten krem, ale póki co mam zapasy ;)) Świetna niespodzianka rękodzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu jeżeli chodzi o maceraty to te na oleju lnianym max do temp 22 - 25Ctzw wyciąg zimny. Podgrzewanie delikatnych olejów (rokitnik, czarnuszka), temperatura nie może przekroczyć 80 stopni, bo wtedy staną się szkodliwe. Więc trzeba mieć termometr i cały czas mieszać, żeby nie przegrzać przy dnie, przy 60 -70 stopniach zdjąć z kuchenki. Zawsze można użyć "tłuszczów twardych" shea, kakaowiec, masło mango czy też masło kokosowe - pytanie co chcesz uzyzkać z owego maceratu i czy to jest macerat wodny czy olejowy. Wodny zawsze można zdestylować (zależność temp a ciśnienia jest tu ogromnie ważna w zależności od tego co chcesz uzyskać z danego maceratu)

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawił mnie ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kusi mnie ten kremik od dawna! Na razie robię swoje speciaĺy! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna konsystencja, marka jest nam totalnie nieznana.

    OdpowiedzUsuń
  18. kremik mnie zainteresował, super konsystencja i do tego jeszcze wydajny, same plusy! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zmarszczek nie mam, ale poza tym krem dobrze się zapowiada ;d

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawił mnie ten krem, muszę sobie poszperać na tej stronce.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam wszystko co pomarańczowe! :)

    PS: Ten kocur jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekne rekodzieła!!!

    A kremik bardzo fajnie i zachęcajaco wyglada.

    OdpowiedzUsuń
  23. Skoro kremik nie zrobił Ci krzywdy to i u mnie nie powinien zrobić nic złego. Wygląda fajnie i bardzo mnie kusi. Podarki artystyczne rzeczywiście są superaśne :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie produkty jeszcze nie dla mnie , ale mamusi z miłą chęcią polecę ... A opakowanie faktycznie jest Urocze <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Najbardziej zaciekawił mnie kocurek, choć wszystkie są cudowne. A co do kremu to moja mama takie lubi bardzo :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ozdoby są prześliczne :) Gratulujemy autorce talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Opakowanie jest baardzo ladne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna paczuszka:) Wspaniałości same:)
    cieplutko ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  29. Na ten krem jeszcze trochę za młoda jestem, ale paczucha super!

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudowności ;) Ja kremów przeciwzmarszczkowych jeszcze nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeszcze raz powtórzę! Ten kosmetyk musi być cudowny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek